Dla Wall Street najważniejsze wyniki
Czwartkowa sesja w Europie nie należała do najprzyjemniejszych, niemniej WIG20 zdołał wyjść z opresji obronną ręką. W ostatnich tygodniach polski indeks blue chipów prezentował z reguły słabszą postawę niż otoczenie zewnętrzne, pomimo tego, że na krajowym rynku od dawna przeważają opinie o bardzo niskich wycenach. WIG20 zakończył ostatecznie czwartkową sesję ze wzrostem o 0,09%, osiągając przy tym niemałe obroty na poziomie 719 mln zł. Gorzej wypadła druga i trzecia linia spółek – mWIG40 stracił -0,06% a sWIG80 -0,65%.
Relatywną siłę polski indeks dużych spółek mógł zawdzięczać w największej mierze dobrej postawie PKO BP, którego akcje zyskały 2,26%. Na drugim i trzecim stopniu podium znalazły się Lotos (+1,06%) oraz Alior (+0,8%). Po drugiej stronie rynku natomiast bez zaskoczenia – do swojej serii spadkowej kolejne 3,09% dołożyły wczoraj akcje CCC, słaby był również sektor energetyczny.
Posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego nie przyniosło zgodnie z oczekiwaniami zmian w prowadzonej polityce monetarnej. Komunikat po posiedzeniu Rady nie uległ istotnym zmianom, uwagę jedynie może zwracać spojrzenie na inflację, która według EBC zaczyna umacniać się w sposób umiarkowany. Podczas konferencji, Ch. Lagarde odniosła się do ryzyka w postaci przeniesienia napięć w polityce handlowej USA na Unię Europejską. Z drugiej strony prezes EBC potwierdziła, że w danych płynących ze strefy euro widać poprawę. Przypomnijmy, że wtorkowa publikacja niemieckiego indeksu ZEW dostarczyła pozytywnego zaskoczenia. Tym bardziej ciekawie zapowiada się dzisiejsza publikacja wstępnego odczytu PMI, za pośrednictwem którego o stanie największych gospodarek w Eurolandzie będą mogli wypowiedzieć się menadżerowie z sektora przemysłowego.
Tymczasem za oceanem ponownie zadziałał mechanizm kupowania spadków. Przecena w Europie, która w dużej mierze była podyktowana obawami przed rozprzestrzeniającym się wirusem w Chinach, nie zrobiła większego wrażenia na Wall Street. Wprawdzie najważniejsze indeksy amerykańskie odnotowały ujemne otwarcie, jednak wraz z upływem kolejnych godzin było już tylko lepiej - S&P500 zyskał ostatecznie 0,11% a Nasdaq 0,31%. Na uwagę zasługuje publikacja przez Intela bardzo mocnych wyników – producent procesorów zaskoczył zarówno na poziomie zysku, jak i przychodów, które pierwszy raz w historii spółki przekroczyły kwartalnie 20 mld USD. Warto ponadto zaznaczyć, że CEO spółki zaprezentował podczas konferencji pozytywny guidance na 2020 r.
Wprawdzie z Azji wciąż napływają kolejne niepokojące sygnały o rozprzestrzeniającym się wirusie, niemniej giełdy w tej części świata zachowywały się dziś o wiele spokojniej niż w czwartek. W momencie pisania komentarza, Hang Seng zyskuje 0,15% a japoński Nikkei 0,13%. Giełda w Szanghaju z powodu rozpoczynającego chińskiego Nowego Roku była dziś nieczynna.
Patryk Pyka
Analityk Zespołu Usług i Analiz Rynkowych
Dom Inwestycyjny Xelion