Analizy

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Wycena Tesli opuściła orbitę

Kamil Cisowski Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 21 sierpnia 2020, 10:42

  • 1
  • Powiększ tekst

W czwartek polski indeks blue chipów nadal pozostawał w niełasce inwestorów. WIG20 stracił ostatecznie 1%, osiągając przy tym obroty na poziomie 422 mln zł.

Spadkowy los swego większego odpowiednika podzieliły również indeksy małych i średnich spółek – mWIG40 oraz sWIG80 zaliczyły przecenę o 0,4%. Trzeba jednak przyznać, że otoczenie europejskie tym razem było mało sprzyjające. Rynki bazowe na Starym Kontynencie włączyły chwilowo tryb „risk off” po słabszej środowej sesji na Wall Street, na której inwestorzy poznali treść mających pesymistyczny wydźwięk minutek. Niemiecki DAX zakończył ostatecznie sesję ze spadkiem o 1,1%, a francuski CAC40 stracił 1,3%.

Wśród blue chipów najgłębsze spadki dotknęły akcji KGHM oraz JSW. W przypadku pierwszej z wymienionych spółek kapitalizacja obniżyła się o 2,9%, z kolei walory JSW potaniały o 2,8%. Przyczyn leżących u źródła wyprzedaży akcji miedziowego konglomeratu należy doszukiwać się w zaskakująco słabym raporcie za 2Q2020 oraz korygujących się cenach miedzi. Również słabszą passę JSW można łączyć z kiepskim raportem, choć ten został opublikowany dopiero po zakończeniu sesji. Strata netto kopalni w 2Q2020 wyniosła aż 765,4 mln zł, co oznacza, że w całym pierwszym półroczu spółka zanotowała łącznie prawie miliard straty netto.

Wprawdzie ostatnie wyniki niektórych spółek indeksu WIG20 sugerują zupełnie coś innego, niemniej polska produkcja przemysłowa ma się całkiem dobrze. Okazuje się, że krajowa produkcja w lipcu wzrosła o 1,1% r/r odnotowując kolejny, solidny miesięczny wzrost na poziomie 6,2% m/m (po odsezonowaniu). W poprzednim miesiącu szczególnie pozytywnie wyróżniała się produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałych, przede wszystkim w branżach eksportowych (m.in. skokowe odbicie motoryzacji). Dane te potwierdzają tezę, zgodnie z którą eksport jest czynnikiem odgrywającym istotną rolę w V-kształtnym ożywieniu polskiej gospodarki – do poziomu produkcji sprzed pandemii, tj. z lutego brakuje już tylko nieco ponad 3%.

Po chwilowej słabości, kluczowe indeksy amerykańskie powróciły do wzrostów. Na zamknięciu czwartkowej sesji za oceanem S&P500 zyskało 0,3%, z kolei Nasdaq wzrósł o 1,1%. Kolejnym symbolicznym wydarzeniem obecnej hossy (po wcześniejszym osiągnięciu przez Apple wyceny 2 bln USD) stało się przekroczenie przez Teslę okrągłego poziomu 2000 USD za akcję. Tym samym, akcje firmy E. Muska zdrożały już od początku roku o niemal 380%, dzięki czemu Tesla pozostaje od pewnego czasu najwyżej wycenianym producentem samochodów na świecie. Kapitalizacja spółki przekroczyła w czwartek barierę 370 mld USD, co przy aktualnych wynikach sprawia, że wskaźnik C/Z oscyluje na niewyobrażalnie wysokim poziomie 1000. Tymczasem liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w USA w ubiegłym tygodniu wyniosła 1,106 mln. Natomiast konsensus rynkowy zakładał, że wartość ta wyniesie 920 tys., wobec 971 tys. poprzednio. Wśród przyczyn wyższego od prognoz odczytu ekonomiści wymieniają efekt zapowiedzi przywrócenia dodatkowego zasiłku (400 USD tygodniowo), który potencjalnie może zniechęcać część gorzej zarabiających Amerykanów do podjęcia pracy.

Patryk Pyka

Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze