Analizy

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Koniec korekty na technologii?

Kamil Cisowski Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 7 września 2020, 09:30

  • Powiększ tekst

Piątkowa sesja ponownie dostarczyła inwestorom wiele emocji. Wprawdzie rynki europejskie szybko otrząsnęły się z wyprzedaży na NASDAQ i wyszły przejściowo na plusy, na których pozostawały do amerykańskiego otwarcia, ale krótko po nim rozpoczęła się kolejna fala wyprzedaży.

Finalnie główne indeksy na kontynencie straciły od 0,2% (IBEX) do 1,7% (DAX). WIG20 spadł o 0,8%, mWIG40 o 1,3%, a sWIG80 o 0,9%. Silnie traciła energetyka (przecena na PGE sięgnęła 5,6%), znajdująca się pod presją z uwagi na coraz bardziej niekorzystne dla spółek plotki dotyczące reformy górnictwa. Obciążeniem dla najsłabszego mWIG-u były przede wszystkim spółki medyczne – Mercator spadł o 6,4%, a Biomed Lublin o 14,0%.

Na Wall Street przez moment zrobiło się naprawdę gorąco, a NASDAQ stał przed perspektywą kolejnego dnia ze stratami przekraczającymi 4%. Finalnie przed weekendem ujawnił się silny popyt, a indeksy otarły się nawet o poziomy neutralne przed korektą na finiszu sesji. S&P500 straciło 0,8%, a NASAQ 1,3%. Zachowanie spółek technologicznych w ostatnim czasie nabiera trochę innego wymiaru w kontekście doniesień Financial Times, że za wzrost zmienności mogą odpowiadać ogromne zakupy opcji na akcje gigantów technologicznych przez SoftBank. Olbrzymi na tle reszty rynku wzrost wolumenu opcji call na pojedyncze akcje wskazuje, że w tym tłumaczeniu coś może być na rzeczy, a sugeruje ono raczej, że mamy do czynienia z krótką i gwałtowną korektą, a nie czymś więcej.

W przypadku wystąpienia kolejnej fali COVID jesienią, dominacja spółek technologicznych powinna być utrzymana, tegoroczne obchody dzisiejszego Święta Pracy w USA będą kolejnym testem – poprzednie długie weekendy przynosiły wzrosty zachorowań, powszechnie przyjmuje się też, że pogorszenie pogody przyniesie nasilenie epidemii. Bloomberg przywoływał w weekend świeże projekcje mówione o 410 tys. ofiar śmiertelnych w USA (obecnie 193 tys.).
Sesja w Azji ma charakter mieszany, pomimo wyraźnych spadków na kontraktach futures na amerykańskie indeksy, część rynków azjatyckich, w tym Hong Kong, rośnie. Wsparciem są na pewno lepsze od oczekiwań informacje o chińskiej wymianie handlowej, ze wzrostem eksportu o 9,5% r/r i spadkiem importu o 2,1% r/r, skutkującymi nadwyżką handlową na poziomie niemal 59 mld USD, ponad 7 mld USD wyższą od oczekiwań. Europa, sprowadzona w piątek na ziemię przez USA, powinna otwierać się na wyraźnych plusach, a brak aktywności w Nowym Jorku zwiększa szanse na to, że wzrosty utrzymają się do końca dnia.

Kamil Cisowski

Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.