Wzrosło ryzyko wyłudzenia danych w internecie
71 proc. badanych dostrzegło w czasie pandemii zwiększone ryzyko wyłudzenia danych w internecie - podało Biuro Informacji Kredytowej (BIK). Użytkownicy internetu najbardziej obawiają się wykorzystania swoich skradzionych danych do zaciągnięcia kredytu lub pożyczki.
Od momentu wybuchu pandemii wzrosła częstotliwość zaglądania do internetu z powodu zdalnej pracy zawodowej oraz nauki. Nawet nasze relacje prywatne i inne interakcje społeczne niemal powszechnie odbywają się przy pomocy komputera, tabletu lub smartfonu. 95 proc. Polaków na co dzień funkcjonuje w przestrzeni online.
Z badania zrealizowanego we wrześniu br. dla Biura Informacji Kredytowej przez Quality Watch wynika, że w ciągu ostatniego półrocza o 4 proc. zwiększył się wskaźnik osób dostrzegających nasilenie zagrożeń w czasie pandemii. Zdaniem 71 proc. pytanych w wrześniu Polaków ryzyko wyłudzenia danych osobowych wzrosło.
Świadomość zagrożeń zatem powoli rośnie, co wydaje się być wynikiem nie tylko skali cyberprzestępstw, ale również skuteczności powszechnych akcji informacyjnych - powiedział szef bezpieczeństwa BIK Andrzej Karpiński.
Zwrócił uwagę na konieczność zachowywania szczególnej ostrożności przez wszystkich użytkowników urządzeń mobilnych i komputerów, bez względu na wiek.
Nie działajmy w pośpiechu, świadomie decydujmy, czy i komu udostępnimy swoje dane. Rozważnie dokonujmy transakcji płatniczych w sieci, weryfikujmy adresy portali internetowych – mówi Andrzej Karpiński.
Badanie pokazało, że najbardziej rozpoznawalną negatywną konsekwencją wykorzystania skradzionych danych osobowych jest możliwość zaciągnięcia kredytu lub pożyczki. W sposób zdecydowany wskazało tak 57 proc. respondentów, a ogólnie mówiło o tym dziewięciu ankietowanych na dziesięciu.
Zdaniem BIK, co piąty dorosły Polak deklaruje, że zdecydowanie stara się chronić swoje dane osobowe, natomiast łącznie starania w tym zakresie w mniejszym lub większym stopniu podejmuje trzy czwarte Polaków (74 proc.). Z kolei 26 proc. w ogóle nie chroni swoich danych osobowych w internecie, przy czym 2 proc. udzieliło odpowiedzi „zdecydowanie nie”.
62 proc. ankietowanych jest przekonanych, że samodzielnie można się uchronić przed wyłudzeniami kredytów lub abonamentów, z czego 15 proc. wyraziło taką opinię w sposób zdecydowany. Jedna piąta jest przeciwnego zdania i tyle samo nie ma w ogóle opinii na ten temat. To z kolei prowadzi do sytuacji, w której aż dwie trzecie ankietowanych ani teraz nie korzysta, ani w przeszłości nie używało żadnych narzędzi czy też usług ostrzegających przed wyłudzeniem.
Biuro Informacji Kredytowej zachęca do aktywowania i korzystania z Alertów BIK, czyli smsów ostrzegających o próbie wykorzystania naszych danych.
Grupa BIK gromadzi i udostępnia informacje o tym, jak uczestnicy rynku - osoby fizyczne oraz podmioty gospodarcze, realizują swoje zobowiązania kredytowe i finansowe.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Pracującym rodzicom ma być łatwiej