Informacje

Pixabay / autor: fot. Pixabay
Pixabay / autor: fot. Pixabay

Ropa dalej w dół!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 listopada 2021, 12:00

  • Powiększ tekst

Ropa naftowa w USA od spadków cen rozpoczyna nowy tydzień handlu po tym, jak już poprzednie 4 tygodnie surowiec zaliczył na minusie. Rosną szanse na skoordynowaną akcję USA, Chin i Japonii w celu uwolnienia ropy ze strategicznych rezerw (SPR) - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 75,73 USD, niżej o 0,28 proc., po spadku w ub. tygodniu prawie o 6 proc.

Brent na ICE w Londynie w dostawach na styczeń jest wyceniana po 78,54 USD za baryłkę, niżej o 0,44 proc.

Na rynkach są sygnały, że USA, Chiny i Japonia przygotowują się do wykorzystania krajowych rezerw ropy w związku z obawami o przyspieszanie inflacji.

Prezydent Joe Biden od kilku tygodni mówi o możliwym uwolnieniu ropy z SPR (Strategic Petroleum Reserve).

Z kolei japońska stacja TV Asahi poinformowała w poniedziałek - powołując się na informacje anonimowego urzędnika rządowego - że władze w Tokio przygotowują się do sięgnięcia po ropę z krajowych zapasów w ramach wspólnych wysiłków z USA, aby obniżyć wysokie ceny paliw.

Japoński rząd ustalił, że może legalnie wykorzystać ropę z japońskich rezerw surowca, w których na koniec września znajdowało się 45,45 mln kilolitrów ropy, czyli 290 mln baryłek.

Wcześniej premier Japonii Fumio Kishida informował, że jego rząd rozważa sięgniecie po ropę z rezerw we współpracy z innymi krajami.

Japonia ostatnio przeprowadziła znaczące uwolnienie ropy ze swoich rezerw w 2011 r., gdy wypuściła 7,9 mln baryłek produktów naftowych, głównie na rynek krajowy.

W ub. tygodniu również Chiny sygnalizowały, że pracują nad uwolnieniem ropy ze swoich strategicznych rezerw.

Te przygotowania do sięgnięcia po ropę z krajowych rezerw mają miejsce, gdy USA i inni główni konsumenci ropy zmagają się ze wzrostem cen tego surowca w czasie, gdy kraje sojuszu OPEC+ stawiają opór, aby dostarczać na rynki większą ilość ropy.

Pod koniec października cena ropy w USA przekroczyła poziom 85 USD za baryłkę, najwyższy od 7 lat.

Stany Zjednoczone od kilku tygodni mówią o ropie z SPR, ale do tej pory nic nie zrobiły” - mówi tymczasem Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights.

Fakt, że Amerykanie nie zrobili tego w czasie wieloletnich szczytów cen ropy, może być oznaką, że jednak raczej tego nie zrobią” - ocenia.

Tymczasem dla rynków ropy wyzwaniem może stać się odrodzenie Covid-19 w Europie i wprowadzanie przez kraje ograniczeń.

Kanclerz Austrii Alexander Schallenberg poinformował w piątek, że w poniedziałek rozpocznie się ogólnokrajowy lockdown, który potrwa co najmniej do 12 grudnia i może zostać przedłużony. Dodatkowo zapowiedziano, że od lutego 2022 roku szczepienie przeciw Covid-19 będzie obowiązkowe.

Trudną sytuację związaną z nową falą epidemii koronawirusa odczuwają też Niemcy i inne kraje w Europie.

Ceny ropy spadają z powodu epidemii w Europie, a to oznacza, ze presja na rynkach słabnie” - wskazuje Hari.

PAP Biznes/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych