INWAZJA NA UKRAINĘ
Rosji brakuje żołnierzy! "Nie ma kim walczyć"
Marcin Ogdowski, były korespondent wojenny i ekspert ds. wojskowości wskazuje, że Rosja ma poważny problem z mobilizacją nowych żołnierzy. „Nie ma kim walczyć” - pisze.
W swoim wpisie na Facebooku Ogdowski komentuje straty Rosjan. Nawet Kreml przyznaje, że są one wysokie!
Dziś rano jedna z rosyjskich redakcji, powołując się na MON, opublikowała dane na temat rosyjskich strat. Wynika z nich, że dotąd poległo ponad 13 tys. Rosjan (bez najemników), a 7 tys. uznaje się za zaginionych. Zdumiewająca proporcja, która potwierdza dotychczasowe doniesienia o masowym porzucaniu przez rosyjskie wojsko swoich zabitych, która wskazuje również na wstydliwy dla Kremla problem dezercji (nie podejmę się szacowania, ilu z tych 7 tys. to dezerterzy, a ile osób to zabici, których śmierci nie potwierdzili koledzy/dowódcy; Ukraińcy w każdym razie pojmali niespełna tysiąc jeńców, a ich dane przekazywane są drugiej stronie na bieżąco). No więc 21 tys. bezpowrotnych strat, a w tym zestawieniu brakuje informacji o rannych!
Tym samym siły inwazyjne mają nie lata problem!
Niezależnie od tego, czy jest ich dwa czy trzy razy więcej, siły inwazyjne zostały mocno wykrwawione. Zemściła się nonszalancja rosyjskich dowódców, okazywana zarówno Ukraińcom - postrzeganym jako słaby przeciwnik - jak i własnym żołnierzom, pchanym w ogień zgodnie z sowiecka filozofią rozpoznania bojem. W efekcie dziś tak często nie ma kim walczyć…
Niestety, Rosja mimo strat, kontynuuje agresję!
Cały wpis: Na profilu Ogdowskiego
Facebook/ as/