Ropa wreszcie tanieje. Rośnie za to produkcja surowca
Na giełdzie w Nowym Jorku odnotowano spadek cen ropy naftowej
Maklerzy twierdzą, że jest to efekt podwyżki stóp procentowych w USA oraz wzrost produkcji surowca w tamtejszym kraju. W środę amerykańska Rezerwa Federalna podniosła główną stopę procentową w USA o 75 pb do przedziału 1,50-1,75 proc.
Baryłka ropy Brent w środę staniała o niecały 1 proc., do 120 dol. Z kolei notowania baryłki amerykańskiej ropy WTI spadły o ponad 1,3 proc., do 117,3 dol.
Zbliżające się dalsze podwyżki stóp procentowych wywołały dość dużą realizację zysków na rynkach paliw. Jednocześnie spadki zostały ograniczone, ponieważ napięta sytuacja rynkowa podtrzymuje dolny poziom cen - ocenił Hans van Cleef, starszy ekonomista ds. rynków energii w ABN Amro.
Warto odnotować także, iż w USA rośnie produkcja ropy naftowej - w ub. tygodniu wzrosła ona do 12 mln baryłek dziennie.
Czytaj też: Szaleństwo z cenami gazu. Nawet o 60 proc. w górę
Bankier, PAP/KG