Balcerowicz wściekły na Sienkiewicza. Ten nazwał Scholza "butnym"
Czy polityk Platformy może skrytykować kanclerza Niemiec? Najwidoczniej nie ma takiego prawa, ponieważ w obronie czci Olafa Scholza szybko nadbiega prof. Leszek Balcerowicz. Taką reprymendę otrzymał właśnie Bartłomiej Sienkiewicz
Bartłomiej Sienkiewicz przywołał na Twitterze incydent z konferencji prasowej podsumowującej szczyt G7. Otóż kanclerz Niemiec Olaf Scholz udzielił szokującej, a wręcz bezczelnej odpowiedzi na pytanie dziennikarki o gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa po zakończeniu rozpętanej przez Rosję wojny.
Zapytany kanclerz Scholz, czy „mógłby skonkretyzować”, jakich gwarancji bezpieczeństwa G7 może udzielić Ukrainie po wojnie, odparł: „Tak. Mógłbym”. Po czym uśmiechnął się i dodał: „To tyle” — zrelacjonował polityk PO.
Były szef MSW nie pozostawił na Scholzu suchej nitki:
Niemcy tracą na takim butnym i zarazem głupim kanclerzu więcej niż się spodziewają
Taka krytyka pod adresem samego kanclerza Niemiec oburzyła Leszka Balcerowicza. Pod adresem Sienkiewicza wypisał poważną reprymendę.
Łajanie kanclerza Niemiec poprawia samopoczucie?!
Poseł PO postanowił nie dać za wygraną:
Czytaj też: Wielkie wyzwania przed szczytem krajów G7
wPolityce/KG