Kiedy Baltic Pipe osiągnie pełną przepustowość?
Baltic Pipe pełną przepustowość osiągnie w I kwartale przyszłego roku – poinformował w sobotę wicepremier Jacek Sasin. Potwierdził, że realizowany jest przesył gazu tym rurociągiem.
Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin pytany był w sobotę przez dziennikarzy, czy przesył gazociągiem Baltic Pipe jest realizowany.
Uruchomienie przesyłu gazu tym gazociągiem, łączącym szelf norweski przez Danię z Polską, zaplanowano na 1 października br. Oficjalne jego otwarcie odbyło się we wtorek.
„Z tego co wiem, tak. Jesteśmy rzeczywiście na początku pewnego procesu. Baltic Pipe będzie zwiększał swoją przepustowość cyklicznie aż do przyszłego roku. Pełną przepustowość osiągnie w I kwartale przyszłego roku” – poinformował Jacek Sasin.
Sasin dodał, że tym, czym dzisiaj Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) dysponuje „to jest 8 mld m sześc. rocznie w przyszłym roku”.
„Dzisiaj robimy wszystko, żeby w pełni wypełnić to kontraktami długoterminowymi i własnym wydobyciem na szelfie norweskim. Również możliwe jest kupowanie gazu na giełdzie i przesyłanie go Baltic Pipe, ale to pewnie będzie tylko marginalna część tego gazu” – zastrzegł Sasin.
„Dzisiaj z tych 8 mld m sześc. ponad 6 mld m sześc. mamy już zabezpieczone we własnym wydobyciu i w zawartych kontraktach z jednym z dostawców norweskich” – podkreślił Jacek Sasin.
PGNiG infomowało tydzień temu, że zawarło ze spółkami grupy Equinor ASA umowy kupna-sprzedaży gazu ziemnego wydobywanego na norweskim szelfie kontynentalnym. Dostawy gazu ziemnego będą obejmować okres dziesięciu lat od 1 stycznia 2023 r. do 1 stycznia 2033 r. w wysokości do 2,4 mld m sześc. rocznie”.
„Mogę powiedzieć jedno, to jest taki moment, że jesteśmy w pełni uniezależnieni od rosyjskiego gazu” – stwierdził Sasin. Jego zdaniem zapewnia nam to polskie wydobycie na poziomie prawie 4 mld m sześc., gazoport w Świnoujściu, możliwość korzystania z terminalu w Kłajpedzie i interkonektor na granicy polsko-litewskiej, który ma przepustowość ok. 2 mld m sześc.
„To jest więcej niż aktualnie potrzebujemy gazu na nasze potrzeby” – wskazał wicepremier Sasin.
Jedynym użytkownikiem systemu Baltic Pipe będzie na razie PGNiG. Spółka wykupiła większość ze zdolności przesyłowej gazociągu, która docelowo ma wynieść 10 mln m sześc. rocznie. PGNiG będzie sprowadzać gaz z własnego wydobycia na szelfie norweskim i kupiony u innych producentów.
Gazociąg jest wspólną inwestycją operatorów systemów przesyłowych gazu z Polski i Danii – Gaz-Systemu i Energinetu. Gaz-System jest właścicielem i operatorem części zaczynającej się na brzegu duńskiej wyspy Zelandia i biegnącej do Polski po dnie Bałtyku.
PAP/ as/