ORLEN: fuzja to szansa dla Lotosu
Umowa sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej jest legalna. Nie ma ryzyka niekontrolowanego ich zbycia. Fuzja to szansa dla Lotosu na rozwój pomimo słabych perspektyw dla branży rafineryjnej - podaje w styczniowym wydaniu „Magazyn GO!”, wewnętrzny periodyk Grupy Orlen.
Dzięki połączeniu sił i doświadczeniu PKN Orlen i Saudi Aramco możemy czuć się bezpieczni i z optymizmem patrzeć w naszą przyszłość. Wierzę, że dzięki temu połączeniu Rafineria Gdańska zyskała na wartości, a jej dalszy rozwój będzie opierał się na kolejnych inwestycjach w coraz to bardziej zaawansowane innowacje - powiedział prezes Rafinerii Gdańskiej Adrian Szkudlarski, cytowany w artykule „Fakty o fuzji” zamieszczonym w najnowszym numerze „Magazynu GO!”.
Jak podkreślono w publikacji, „umowa sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej jest legalna”. „Nie ma ryzyka niekontrolowanego zbycia udziałów w Rafinerii Gdańskiej. Transakcja jest zabezpieczona zarówno na poziomie umów z partnerami, jak też ustawowo” - zapewniono w artykule. Przypomniano, że „cały proces został przeprowadzony w zgodzie i poszanowaniu przepisów prawa”, zgodę na transakcję wydała Komisja Europejska, a Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie miał zastrzeżeń do umowy.
Bez zgody Orlenu i państwa polskiego udziały w Rafinerii Gdańskiej nie trafią do nieakceptowanego przez nas podmiotu. Umowy w sprawie sprzedaży Saudi Aramco 30 proc. udziału w Rafinerii Gdańskiej zostały zawarte i wynegocjowane przez renomowane kancelarie krajowe i zagraniczne, zgodnie z najwyższymi standardami prowadzenia międzynarodowego biznesu - zaznaczono w publikacji wewnętrznego periodyku Grupy Orlen.
W artykule podano, że „fuzja to szansa dla Lotosu na rozwój pomimo słabych perspektyw dla branży rafineryjnej”. „Nie jest prawdą, że Grupa Lotos to podmiot przynoszący rekordowe zyski, unikalny w Europie. Co prawda w pierwszej połowie 2022 r. Grupa Lotos zanotowała rekordowe wyniki w segmencie produkcji i handlu, ale są one efektem zaburzeń na rynku ropy i paliw związanych z wojną w Ukrainie. Nie odzwierciedlają one oczekiwanych długoterminowych zdolności do generowania zysku. Na te wyniki wpływ miał m.in. wyjątkowo wysoki dyferencjał pomiędzy ceną rosyjskiej ropy REBCO a ceną ropy Brent” - podkreślono.
Zgodnie z publikacją w pierwszej połowie 2022 r. rafineria w Gdańsku „w dalszym ciągu przerabiała w większości ropę REBCO”, a „dyferencjał Urals-Brent w drugim kwartale 2022 r. przekraczał 30 dolarów za baryłkę i odpowiadał za około połowę łącznej marży generowanej przez Grupę Lotos”. „Wraz z całkowitą rezygnacją z przerobu rosyjskiej ropy to źródło generowania marży zniknęło” - dodano.
Podkreślono, że „aktywa Lotosu nie zostały sprzedane za bezcen”.
Łączna kwota otrzymana ze sprzedaży aktywów, objętych środkami zaradczymi uzgodnionymi z Komisją Europejską, wyniesie ok. 5 mld zł i będzie wyższa niż średnia cena giełdowa tych aktywów, która w okresie poprzedzającym transakcję wynosiła ok. 4,5 mld zł. Z kolei aktywa, które trafiły do Saudi Aramco, zostały wycenione na 2,3 mld zł i taka była wartość tej transakcji - podano w publikacji.
Oceniono zarazem, że sprzedaż 30 proc. Rafinerii Gdańskiej „solidnemu partnerowi” to „duży sukces”.
Rafineria w Gdańsku to jedna z mniejszych w regionie, a do sprzedaży wyznaczono pakiet mniejszościowy 30 proc. udziałów, który nie daje kontroli. Do tego są to aktywa bez uzupełniających się filarów działalności, np. petrochemii, i z ograniczonym prawem zbytu - zaznaczono w artykule.
Zwrócono przy tym uwagę, że „Saudi Aramco to gwarancja stabilnych dostaw ropy do Polski”.
Saudi Aramco to światowy lider w wydobyciu i jeden z największych globalnych eksporterów ropy naftowej - podkreślono.
Wspomniano też, że relacje biznesowe z Arabią Saudyjską rozwijają firmy z USA, Chin, Hiszpanii czy Francji.
W publikacji wewnętrznego periodyku Grupy Orlen zapewniono, że umowa z Saudi Aramco jest korzystna dla PKN Orlen. „Nie jest prawdą, że podpisana umowa jest korzystna tylko dla akcjonariusza mniejszościowego. Prawo weta to standardowe zabezpieczenie praw akcjonariuszy mniejszościowych w ramach joint venture, stosowane w umowach na całym świecie. W tym przypadku dotyczy tylko 1 z 7 rafinerii Grupy Orlen i zakłada, że w kluczowych kwestiach spółki muszą dojść do porozumienia” - wskazano w artykule.
„Magazyn GO!” przedstawia przeprowadzone przez PKN Orlen fuzje jako „wymierne korzyści dla spółek i polskiej gospodarki”.
Fuzja PKN Orlen, Lotosu i PGNiG to wejście do grona najbardziej liczących się koncernów paliwowo-energetycznych w Europie, jak austriacki OMV, hiszpański Repsol, francuski Total czy brytyjsko-holenderski Shell. To też mocna pozycja w negocjacjach cenowych, szczególnie w zakresie dostaw ropy z kontrahentami z USA czy krajów Zatoki Perskiej - oceniono w publikacji.
Według wewnętrznego periodyku Grupy Orlen „silny koncern multienergetyczny, który powstał w oparciu o aktywa PKN Orlen, Energi, Grupy Lotos, a także PGNiG, po połączeniu budżetów inwestycyjnych tych firm będzie mógł realizować projekty gwarantujące przeprowadzenie z sukcesem transformacji energetycznej”. Jak podkreślono w artykule, koncern z przychodami na poziomie ok. 450 mld zł rocznie będzie „z powodzeniem” prowadził działalność biznesową na konkurencyjnym rynku i obsługiwał ok. 100 mln klientów.
W styczniu 2022 r., zgodnie z wymogami antymonopolowymi Komisji Europejskiej, PKN Orlen przedstawił środki zaradcze planowane w związku z zamiarem przejęcia Grupy Lotos. Ustalono m.in., że Saudi Aramco kupi 30 proc. akcji rafinerii w Gdańsku, a węgierski MOL przejmie 417 stacji paliw sieci Lotos znajdujących się w Polsce, natomiast PKN Orlen kupi od MOL 144 stacje paliw na Węgrzech oraz 41 stacji paliw na Słowacji.
W czerwcu 2022 r. PKN Orlen otrzymał od Komisji Europejskiej zgodę na połączenie z Grupą Lotos. W lipcu 2022 r. fuzję zaakceptowali akcjonariusze Grupy Lotos oraz PKN Orlen. Finalizacja procesu nastąpiła 1 sierpnia 2022 r. poprzez rejestrację połączenia przez Sąd Rejonowy w Łodzi.
PAP/RO