Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

PIE: stagnacja w przemyśle w kolejnym kwartale

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 stycznia 2023, 11:40

  • 0
  • Powiększ tekst

Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego spodziewa się stagnacji w przemyśle w kolejnym kwartale. Prawdopodobnie uda się jednak uniknąć głębokich spadków - wskazał w komentarzu do poniedziałkowych danych GUS

Jak podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny, produkcja przemysłowa w grudniu 2022 r. wzrosła o 1,0 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim spadła o 6,4 proc. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w grudniu 2022 r. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 5,6 proc. wyższym niż w analogicznym miesiącu 2021 r. i o 0,7 proc. wyższym w porównaniu z listopadem 2022 r.

Jakub Rybacki z PIE zwrócił uwagę, że produkcja przemysłowa wzrosła w grudniu poniżej rynkowych prognoz (1,7 proc.). Ekspert zauważył, że aktywność przemysłowa spowolnia - w listopadzie wyniki przekraczały 4,5 proc.

Taka tendencja ma jednak charakter ogólnoeuropejski – osłabienie widoczne jest też w Niemczech i pozostałych krajach regionu Europy Środkowej - wskazał.

Dodał, że komentarz GUS wskazuje na wysokie wyniki w produkcji maszyn oraz samochodów. Z| kolei producenci metali oraz sektor energetyczny „najmocniej ograniczają działalność”.

PIE spodziewa się stagnacji w przemyśle w kolejnym kwartale. W opinii eksperta prawdopodobnie uda się jednak uniknąć głębokich spadków. „Badania przedsiębiorstw wskazują na lekką poprawę nastrojów. Spada jednak liczba nowych zamówień” - zaznaczył. Przypomniał, że badania koniunktury PIE i BGK wskazują, że „tylko 11 proc. przedsiębiorstw otrzymało więcej zleceń niż przed miesiącem”.

Rybacki zauważył, że inflacja PPI w grudniu spadła z 20,5 proc. do 20,4 proc. „To czwarty miesiąc z rzędu, w którym obserwujemy wyhamowanie tempa wzrostu cen” - wskazał. PIE prognozuje kontynuację tego trendu – „w kwietniu wyniki powinny być już jednocyfrowe z uwagi na zmiany na rynkach surowców energetycznych i rolnych”.

W opinii Rybackiego, „wolniejszy wzrost kosztów produkcji przełoży się na mniejszy wzrost cen na półkach w sklepie w drugiej połowie roku”. „Podobne trendy widzimy również w państwach regionu” - podsumował.

Czytaj też: Firmy produkcyjne będą posiadać coraz mniej własnego sprzętu

PAP/KG

Powiązane tematy

Komentarze