Masz je w domu? Monety z PRL-u są warte fortunę
Te monety są największym marzeniem kolekcjonerów. Za niektóre egzemplarze Numizmatycy są gotowi zapłacić wielkie pieniądze. Wystarczy posiadać jedną z nich, aby zyskać sporą kwotę.
Chodzi o monety z PRL-u, te które wycofano z obiegu w 1995 roku przy denominacji. Numizmatycy najbardziej cenią sobie przede wszystkim egzemplarze, które są doskonale zachowane i wyszły w małym nakładzie. Ale te popularniejsze też są brane pod uwagę.
Z informacji Gazety.pl wynika, że poszukiwanymi monetami z tego okresu są min.:
10 gr z 1973 roku (nie może mieć znaku mennicy)
1 zł wybite w 1957 w stanie idealnym
5 zł z Rybakiem z 1958
srebrne 100 zł z 2018 roku
nominały współczesne wybite z okazji kanonizacji i beatyfikacji Jana Pawła II
Jednak nie tylko wiek decyduje o wartości kolekcjonerskiej monet. Tzw. destrukty, czyli monety współczesne, w obiegu, posiadające błędy produkcyjne również są dużo warte.
Przykładem destruktu może być np. moneta 2 zł, której srebrny element jest przesunięty względem środka monety. Jej cena może wynieść nawet 500 zł na rynku kolekcjonerskim - oczywiście, jeżeli nie zdecydujemy się na wymianę w Narodowym Banku Polskim.
Czytaj też: Najstarszy kierowca ciężarówki skończy 91 lat!
Czytaj tez: W Niemczech brakuje nauczycieli
kobieta.interia, jb