Brytyjski sprzęt wojskowy przestarzały. "Rozpaczliwie do wymiany"
Minister obrony Wallace Wielkiej Brytanii przyznał w histerycznym, jak na Brytyjczyka, tonie: sprzęt brytyjskich wojsk lądowych jest „w rozpaczliwej potrzebie wymiany”, a inwazja Rosji na Ukrainę powoduje, że modernizacja musi nastąpić szybciej niż pierwotnie planowano - oświadczył w poniedziałek minister obrony Ben Wallace
Wallace mówił o stanie brytyjskich sił zbrojnych podczas konferencji poświęconej obronie i bezpieczeństwu, którą zorganizował portal Conservative Home.
Wyraził przekonanie, że w budżecie na nowy rok finansowy, który zostanie przedstawiony w przyszłym tygodniu, znajdą się dodatkowe pieniądze na obronność, ale podkreślił, że zwłaszcza sprzęt sił lądowych wymaga pilnej modernizacji, bo - jak zauważył - od czasów zimnej wojny została ona zaniedbana.
CZYTAJ TEŻ: Komisja Europejska w ogniu pytań. Katar w tle
CZYTAJ TEŻ: WSJ: Dźwigi nowym koniem trojańskim Chin!
Zwrócił uwagę, że jeszcze przed wojną na Ukrainie ministerstwo obrony otrzymało środki na „zajęcie się historycznymi czarnymi dziurami”, ale też na rozpoczęcie modernizacji. Jednak potem, jak mówił, Władimir Putin dokonał inwazji na Ukrainę i to zmieniło część harmonogramów z poprzedniej dekady, zatem teraz trwają negocjacje budżetowe, jak można szybciej mieć sprzęt, który zaplanowany był na później.
Omawiając wsparcie Wielkiej Brytanii dla Ukrainy, dodał:
Musimy inwestować na przyszłość i wyciągać wnioski z tego, co widzimy na polu bitwy, aby upewnić się, że jesteśmy gotowi cokolwiek się stanie dalej. A myślę, że będzie jakieś dalej - i musimy tylko upewnić się, że będziemy tam i będziemy gotowi - powiedział Wallace.
PAP, mw