Informacje

Marszałek Sejmu Witek / autor: Fratria
Marszałek Sejmu Witek / autor: Fratria

Marszałek Sejmu: Minister Kowalczyk nie powinien podawać się do dymisji

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 marca 2023, 20:47

    Aktualizacja: 28 marca 2023, 21:10

  • Powiększ tekst

Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zdecydowanie nie powinien podawać się do dymisji; rozumiem, że jest trudna sytuacja w rolnictwie, ale wszyscy powinniśmy pamiętać czym ona jest spowodowana - wojną na Ukrainie - powiedziała we wtorek w Polsat News marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

W sobotę podczas wizyty w Sierpcu (mazowieckie) prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że PSL w imieniu grupy posłów złożyło w Sejmie wniosek o odwołanie ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka. Zdaniem szefa ludowców, „polska wieś przeżywa obecnie największy od dekad kryzys”.

Złożenie wniosku o odwołanie ministra rolnictwa szef ludowców zapowiadał już wcześniej. Minister Kowalczyk, komentując tę deklarację, stwierdził wtedy, że wniosek będzie dobrą okazją do pokazania działań jego resortu.

Jestem spokojny o wynik głosowania w sprawie wotum nieufności. PiS widzi dokonania resortu rolnictwa i przyczyny problemów na rynku zboża - mówił minister Kowalczyk.

Marszałek Sejmu pytana we wtorek w Polsat News, czy minister Kowalczyk powinien podać się do dymisji po protestach rolniczych odparła, że „zdecydowanie nie”.

Ja rozumiem te wszystkie protesty rolnicze. Rozumiem, że jest trudna sytuacja w rolnictwie, ale wszyscy powinniśmy pamiętać czym ona jest spowodowana - wojną na Ukrainie - podkreśliła Witek.

Zaznaczyła, że wicepremier Kowalczyk ma zaplanowany „okrągły stół” w tej sprawie. „Myślę, że niedługo będzie komunikował tę realną pomoc, którą będzie kierował do rolników” - dodała marszałek Sejmu.

Zdaniem marszałek Witek, „rolników trzeba wysłuchać”.

Oni mają swoje racje, mają żal, bo sytuacja jest trudna, ale trzeba im też wytłumaczyć i przekazać informacje na ten temat, w jaki sposób będziemy pomagać, bo przypomnę, że Unia Europejska też wprowadziła pewne ograniczenia, które nas - jako Polskę - zobowiązują- powiedział Elżbieta Witek.

Trzeba te emocje studzić, przede wszystkim rozmawiać, tłumaczyć i pokazywać propozycje rozwiązań i wicepremier Kowalczyk będzie to robił- powiedziała marszałek Sejmu. Natomiast - jak dodała - jeśli chodzi o odwoływanie naszego ministra, to opozycja praktycznie prawie cały rząd nam już odwołała w ciągu tej kadencji Sejmu”. Także nie dziwi mnie, że gdy pojawia się pierwsza trudna sytuacja w rolnictwie, to jest wniosek o dymisję. Za każdym razem jest dokładnie tak samo - mówiła marszałek Sejmu.

Na pytanie, kiedy będzie rozpatrywany ten wniosek, marszałek Witek odparła, że on może być rozpatrywany zgodnie z regulaminem na przyszłym lub na majowym posiedzeniu Izby. „Przyszłe posiedzenie jest trudne ponieważ mamy debatę poświęconą polskiej polityce zagranicznej. Nie odbyła się ta debata już od trzech lat ze względu na pandemię. Zajmie ona praktycznie cały dzień, a są jeszcze ważne ustawy, które musimy na tym Sejmie przyjąć” - podkreśliła Witek.

W sobotę wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapowiedział, że w środę odbędzie się „okrągły stół” dotyczący sytuacji na rynku zbóż. Dodał, że dyskusja rozpocznie się w godzinach południowych. Minister zapowiadał wcześniej, że na spotkanie mają zostać zaproszone firmy eksportowe, organizacje rolnicze, a także przedstawiciele resortu infrastruktury oraz Krajowej Grupy Spożywczej. Podał też, że podczas „okrągłego stołu” mają paść propozycje dotyczące eksportu, kredytowania i magazynowania.

24 marca br. w wykazie prac legislacyjnych rządu pojawiła się zapowiedź projektu, który wprowadzi pomoc w formie dofinansowania transportu pszenicy i kukurydzy do portów nadbałtyckich.

Proponuje się aby stawki pomocy były zróżnicowane w zależności od odległości od portów nadbałtyckich i wynosiły za tonę pszenicy i kukurydzy przewiezionej z: województwa warmińsko-mazurskiego, pomorskiego i zachodniopomorskiego - 100 zł; województwa - lubuskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, mazowieckiego i podlaskiego - 150 zł; województwa lubelskiego, podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego, opolskiego i dolnośląskiego - 200 zł - poinformowano.

Czytaj też: 4000 zł rekompensaty od rządu za inflację. Tylko dla wybranych Polaków

pap, jb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych