Informacje

szpital / autor: pixabay
szpital / autor: pixabay

Więcej pieniędzy na leczenie raka. Dodatkowe 1,6 mld zł

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 1 maja 2023, 19:10

    Aktualizacja: 1 maja 2023, 20:57

  • 1
  • Powiększ tekst

Na onkologię i szpitale przeznaczone zostanie dodatkowe 1,6 mld zł - zapowiedział w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski. 279 mln z tej kwoty zasili onkologię, a 1,3 mld trafi do szpitali, głównie powiatowych.

Szef MZ wskazał, że sytuacja ekonomiczna związana z inflacją wygenerowaną przez konflikt wywołany przez Rosję na Ukrainie dotyka także sektor medyczny. Stąd, jak akcentował, systematycznie podejmowane instrumenty i rozwiązania, które mają pomóc poprawić sytuację finansową polskich szpitali.

Minister poinformował na konferencji prasowej o dwóch obszarach zwiększenia nakładów na zdrowie – onkologii i szpitalnictwa. Wskazał, że jest to odpowiedź na lokalne potrzeby związane z dostępnością do leczenia i zaawansowanej diagnostyki.

Zdecydowaliśmy się zwiększyć finansowanie szpitali, przede wszystkim powiatowych. Po pierwsze wprowadzając rozwiązanie, które pomaga tym szpitalom, które nie wykonały ryczałtu – wskazał. Po drugie, zmieniamy wyceny w internie, czyli w takim zakresie procedur, który jest charakterystyczny dla szpitali przede wszystkim powiatowych, tych, które zapewniają podstawową opiekę i pomoc - powiedział.

W sumie - jak zapowiedział Niedzielski - system opieki zdrowotnej będzie powiększony o kwotę 1,6 mld zł.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przypomniał, że 20 kwietnia weszła w życie ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej, która zmienia sytuację chorych onkologiczne w Polsce.

Pierwszym krokiem tej ustawy jest wejście w życie tzw. koordynatorów, czyli osób, które będą opiekowały się pacjentem przez całą ścieżkę leczenia i diagnozy - wyjaśnił.

Koordynatorzy mają pojawić się 20 maja w każdym ośrodku onkologicznym.

Przypomnę, że do sieci onkologicznej z automatu weszły wszystkie ośrodki, które leczą pacjentów onkologicznych. Szacujemy, że takich koordynatorów w naszym kraju będzie potrzeba około 700 - mówił.

Kraska wyjaśniał, że koordynator jest „jakby przedłużeniem ramienia lekarza” - umawia wizyty i diagnostykę, wyjaśnia postępowanie w przystępny sposób. Koordynator – jak zaznaczył - nie musi być medykiem. Powinien być natomiast osobą przeszkoloną i empatyczną. Podał, że na zatrudnienie koordynatorów będzie 84 mln 300 tys. zł.

Jeśli chodzi o dodatkowe środki, to 87 mln zł trafi do wysokospecjalistycznych ośrodków zajmujących się leczeniem raka piersi i raka jelita grubego. Dodatkowe nakłady mają być przeznaczone m.in. na pracownie patomorfologiczne.

Wszyscy doskonale wiemy, że prawidłowa diagnoza, prawidłowe leczenie pacjenta onkologicznego, zależy od dobrze postawionej diagnozy patomorfologicznej. Wprowadziliśmy akredytację - czyli te ośrodki, które będą wykonywały badania patomorfologiczne, muszą być przez nas certyfikowane. W tej chwili w Polsce jest wydanych 38 takich certyfikatów dla tych pracowni. Docelowo ma być tych pracowni 51 - poinformował.

To, by diagnoza patomorfologiczna została postawiona szybko jest – jak akcentował - bardzo ważne. „Na ten cel przeznaczamy 107 mln zł” - mówił. Łącznie na onkologię dodatkowo skierowane zostanie więc ok. 279 mln zł.

Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak, przypominał, że postawą finansowania szpitali sieciowych, czyli podstawowego zabezpieczenia szpitalnego jest ryczałt, który na rok następny naliczany jest według realizacji świadczeń w roku poprzednim.

Ten mechanizm działa również w roku 2023, gdzie naliczamy nowe ryczałty, czyli wartości kontraktów szpitali w oparciu o wykonanie w roku poprzednim - mówił prezes NFZ.

Zwrócił uwagę, że w roku 2022 wiele szpitali działało jeszcze w trybie pandemicznym, co spowodowało, że duża ich liczba miała problem z osiągnięciem poziomu wykonania kontraktu oznaczonego w umowie.

W konsekwencji kontrakt w roku 2023 musiałby zostać obniżony o wartość niezrealizowanych świadczeń w ryczałcie- powiedział Nowak.

Dodał, że jest także druga grupa szpitali, które „włączyły się w +odrabianie długu zdrowotnego+ i te z kolei miały mocno przekroczone wartości ryczałtu”.

W roku ubiegłym szpitale, które przekroczyły wartość realizacji ryczałtu, uzyskały część środków. To było 60 proc. tzw. nadwykonań za 11 miesięcy, które już podniosły ryczałt w roku poprzednim. To się przełożyło na drugi etap. Startowy ryczałt był dla tych szpitali wyższy o kwotę zwiększenia z ubiegłego roku. Obecnie mamy kolejny etap realizacji przepisów i te szpitale, które nie wykonały ryczałtu w ubiegłym roku uwolniły pewną kwotę pieniędzy, o którą zostaną zwiększone ryczałty placówek, które w dużym tempie realizowały świadczenia w roku ubiegłym” - powiedział szef NFZ.

Dodał, że szpitale, którym nie udało się utrzymać tempa określonego w ubiegłorocznym ryczałcie, miałyby obniżoną wartość ryczałtu w 2023 r., co z kolei mogłoby doprowadzić do utraty płynności finansowej i problemów z osiągnięciem wyników ekonomicznych.

Mogłyby w tej sytuacji ograniczać przyjęcie przede wszystkich pacjentów w powiatach, bo to dotyczy głównie szpitali pierwszego i drugiego poziomu – wskazał.

Szef Funduszu podał, że minister podpisał rozporządzenie o ogólnych warunkach umów, które pozwala skierować do szpitali pomoc w wysokości 700 mln zł.

Nawet jeśli szpitale mają nieco obniżony ryczałt z uwagi na niewykonanie w ubiegłym roku, mogą uzyskać gwarantowane finansowanie, jeśli wykonają przewidzianą w ubiegłym roku liczbę świadczeń, oczywiście po nowych, wyższych cenach – wskazał.

Podał, że dodatkowe środki za wyższą jakość to 100 mln. Prezes Funduszu zwrócił też uwagę, że od 1 stycznia weszły ponadto nowe wyceny, nowe taryfy w wielu grupach internistycznych.

To jest coś, na co dyrektorzy szpitali czekali. To jest kwota, która podniesie globalnie wartość kontraktów o 500 mln zł - powiedział prezes NFZ.

Zaznaczył, że „ten zastrzyk finansowy będzie odczuwalny przez zarządzających szpitalami, tym bardziej, że jest to regulacja, która wchodzi w życie od 1 stycznia, w związku z tym, w fakturze za maj będą skumulowane środki za kilka miesięcy”.

To da zastrzyk finansowy poprawiający sytuację finansową. A przecież to nie koniec, bo za chwilę nowe wyceny wynikające z waloryzacji minimalnego wynagrodzenia – dodał.

Czytaj też: Panika się rozszerza! Upada kolejny bank

Czytaj też: Od 28 kwietnia do 31 maja! Orlen z nową ofertą

pap, jb

Powiązane tematy

Komentarze