NBP oszacował wartość kredytów z programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”
Wprowadzenie programu „bezpieczny kredyt 2 proc.” może oznaczać udzielenie gospodarstwom domowym do ok. 50 mld zł subwencjonowanych kredytów na cele mieszkaniowe w latach 2023-2027 – czytamy w czerwcowym raporcie o stabilności systemu finansowego NBP. Jednocześnie autorzy publikacji zwracają uwagę, że niepewność w otoczeniu gospodarczym, prognozowane w najbliższych kwartałach niskie tempo wzrostu PKB i nadal wysokie stopy procentowe „nie będą sprzyjały rozwojowi akcji kredytowej”.
„Warunki programu wydają się atrakcyjne dla potencjalnych kredytobiorców i mogą zwiększyć popyt na kredyt. Niemniej jednak perspektywy sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych nadal nie są korzystne. Koszty utrzymania nadal będą rosły, chociaż prawdopodobnie mniej dynamicznie niż do tej pory. Przewidywany jest spadek liczby pracujących w gospodarce oraz wzrost wynagrodzeń jedynie nieznacznie przewyższający poziom inflacji” – czytamy w raporcie.
Kwota kredytu, wprowadzona do programu „bezpieczny kredyt 2 proc.”, nie będzie mogła przekroczyć 500 tys. zł albo – dla osób prowadzących gospodarstwo domowe wspólnie z małżonkiem lub tych, które mają co najmniej jedno dziecko - 600 tys. zł. Wkład własny nie może przekroczyć 200 tys. zł, a w przypadku jego braku lub niepełnego wkładu będzie można skorzystać z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Dopłaty do rat przewidziano na okres 10 lat. W czasie stosowania dopłat oprocentowanie kredytu ma wynieść 2 proc. i będzie powiększone o marżę, prowizję i inne opłaty bankowe (jeśli będą pobierane). Program ten ma zostać uruchomiony w lipcu tego roku.
Według NBP, kredyty ze wspomnianego programu mogą wypierać inne typy kredytów ze względu na subwencję zapewnioną przez program rządowy.
„Stanowić to może dodatkowy czynnik ryzyka dla podaży kredytu dla przedsiębiorstw” – czytamy w raporcie.
Według analityków banku centralnego, na dynamikę kredytów mieszkaniowych będzie oddziaływało wiele czynników. Tym ograniczającymi dalszy spadek popytu na kredyt ze strony gospodarstw domowych będzie zwiększona, w efekcie zmiany zaleceń UKNF, zdolność kredytowa potencjalnych kredytobiorców oraz wspomniany program „bezpieczny kredyt 2 proc.”.
W raporcie czytamy również, że niepewność sytuacji geopolitycznej może nadal być duża.
„Czynniki te będą negatywnie wpływać na podejmowanie decyzji o zadłużaniu się, szczególnie na dłuższe okresy. Statystycznie osłabiająco na dynamikę kredytu mieszkaniowego będą prawdopodobnie nadal wpływały nadpłaty kredytów pochodzące ze środków uwolnionych dzięki wakacjom kredytowym oraz przewalutowania kredytów w efekcie zawierania ugód między bankami a klientami” – piszą autorzy publikacji.
Czytaj także: Deweloperzy już wprowadzili „bezpieczny kredyt”
Czytaj także: Coraz więcej Orlenu w Niemczech. Tyle stacji przejęli
NBP/rb