Ewakuacja dziesiątek tysięcy ludzi
30 tysięcy osób zostało ewakuowanych z nadrzecznych dzielnic New Delhi, gdzie rzeka Jamuna osiągnęła najwyższy od blisko półwiecza poziom, zaś w Pakistanie ratownicy ewakuowali 14 tys. mieszkańców Pendżabu z terenów zalanych przez rzeki Rawi i Satleż. Od końca czerwca trwa sezon przynoszących ulewne deszcze monsunów.
Władze miejskie w stolicy Indii zamknęły szkoły w dzielnicach dotkniętych powodzą i zaapelowały, by w miarę możliwości ludzie pracowali z domów. Utrudniony jest transport. Metro kursuje wolniej i nie zatrzymuje się na niektórych stacjach - poinformował w piątek portal CNN. Ponieważ rzeka zalała miejskie oczyszczalnie ścieków, urzędnicy powiadomili, że przez kilka dni może brakować zdatnej do użycia wody.
W sąsiadującym z Indiami Pakistanie ratownicy ewakuowali 14 tys. ludzi z odciętych przez powodzie wiosek wschodniej prowincji Pendżab. Zdaniem państwowej służby meteorologicznej intensywne deszcze będą trwały jeszcze przynajmniej do przyszłego tygodnia. Z silnymi opadami muszą liczyć się mieszkańcy południowozachodniego Beludżystanu i prowincji Sindh. W ubiegłorocznym sezonie monsunów ponad 1700 osób zginęło tam wskutek powodzi i lawin błotnych.
Sezon monsunów kończy się we wrześniu.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: „Będziemy uderzać i zabijać na terytorium Rosji”
CZYTAJ TEŻ: Co się dzieje? Aktora skanują i gra jego kopia!