ING Bank: ożywienie będzie dosyć powolne
Krajowa gospodarka najprawdopodobniej osiągnęła dno obecnego cyklu koniunktury na przełomie I i II kw. br., w drugiej połowie roku powinniśmy obserwować pewną poprawę sytuacji w gospodarce, ożywienie będzie dosyć powolne - prognozuje w komentarzu do danych GUS Adam Antoniak z ING Banku.
Jak podał Główny Urząd Statystyczny sprzedaż detaliczna w cenach stałych w czerwcu 2023 r. spadła o 4,7 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 0,9 proc. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 2,1 proc. rdr.
W komentarzu banku ING wskazano, dane skorygowane o wpływ czynników sezonowych wskazują na wzrost sprzedaży o 0,6 proc. m/m, po spadku o ponad 1 proc. w maju.
W ujęciu rocznym najgłębszy spadek odnotowano w kategorii +prasa, książki, pozostała sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach+ (-16,6 proc. r/r). Jedyną kategorią, gdzie nie obserwowaliśmy spadku wolumenu sprzedaży były +farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny+ (0,0 proc. r/r) - zauważył ekonomista banku ING Adam Antoniak.
Dodał, że spadki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w ujęciu rocznym były głębsze niż w I kw. 2023 r., a wzrost produkcji budowlanej wolniejszy. Według ekonomisty sugeruje to, że roczne tempo PKB w II kw. br. nie odbiegało istotnie od tego, co obserwowano w I kw. br. kiedy gospodarka skurczyła się o 0,4 proc. r/r.
Najprawdopodobniej w II kw. br. pogłębiła się skala spadków spożycia gospodarstw domowych, a recesja konsumpcji jest, obok spadków cen surowców energetycznych, jednym z czynników, który sprzyja dezinflacji – powiedział Adam Antoniak.
W jego ocenie, krajowa gospodarka najprawdopodobniej osiągnęła dno obecnego cyklu koniunktury na przełomie I kw. br. i II kw. br. i w drugiej połowie powinniśmy obserwować pewną poprawę sytuacji, przy czym ożywienie będzie dosyć powolne.
Ekonomista uważa, że kluczowym elementem jest spadek inflacji i odbudowa realnej siły nabywczej gospodarstw domowych.
Wsparciem aktywności pozostanie zawężające się saldo wymiany handlowej z zagranicą, co przekłada się na dodatni wkład eksportu netto do PKB. Dużo trudniej jest ocenić skalę wpływu zmian polityki firm w obszarze zapasów na aktywność. W 2022 r. był to czynnik wspierający wzrost PKB (odblokowanie łańcuchów dostaw), a obecnie wyraźnie ciąży wzrostowi gospodarczemu – twierdzi Adam Antoniak.
Dodał, że w całym 2023 r. nadal liczy na wzrost PKB w okolicach 1 proc., przy czym dominują ryzyka w dół.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Jak wyglądała sprzedaż na początku wakacji?