Informacje

USA / autor: fot. Fratria
USA / autor: fot. Fratria

Republikański prezydent porzuci Ukrainę?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 sierpnia 2023, 07:28

    Aktualizacja: 24 sierpnia 2023, 07:29

  • Powiększ tekst

Biznesmen Vivek Ramaswamy był jedynym z ośmiu uczestników debaty republikańskich kandydatów na prezydenta w Milwaukee, który sprzeciwił się dalszemu wspieraniu Ukrainy. Główny rywal nieobecnego na debacie Donalda Trumpa, Ron DeSantis, stwierdził tymczasem, że wymógłby na Europie, by przyjęła na siebie większy ciężar we wspieraniu Kijowa.

Myślę, że to jest katastrofalne, że chronimy przed inwazją obcych granic, kiedy powinniśmy przeznaczyć te same środki wojskowe, by zapobiegać inwazji na naszą własną południową granicę” - powiedział podczas debaty Ramaswamy, który jako jedyny podniósł rękę w odpowiedzi na pytanie, czy sprzeciwia się przeznaczeniu dalszych środków na pomoc Ukrainie.

Mający indyjskie korzenie biznesmen, który w ostatnich sondażach wysunął się na trzecie miejsce, stwierdził, że jest oburzony „pielgrzymkami” polityków na Ukrainę, „do swojego papieża Zełenskiego”, kiedy nie robią tego samego w borykających się z przestępczością miastach Ameryki.

Drugi w sondażach gubernator Florydy Ron DeSantis nie podniósł ręki, lecz powiedział, że uczyniłby warunkiem dalszej pomocy Ameryki zwiększenie pomocy ze strony Europy i Japonii. Dodał też, że głównym zadaniem prezydenta jest obrona granic jego kraju i na tym by się skupił jako prezydent, zapowiadając, że pierwszego dnia prezydentury wysłałby do Meksyku wojska specjalne do walki z kartelami narkotykowymi.

Za wspieraniem Ukrainy w bardzo wyraźny sposób opowiedzieli się natomiast były wiceprezydent Mike Pence, była ambasador USA przy ONZ Nikki Haley oraz były gubernator New Jersey Chris Christie.

Odpowiadając na twierdzenia Ramaswamy’ego, Pence stwierdził, że musi mieć słabe mniemanie o Ameryce, jeśli twierdzi, że USA nie mogą zarówno wspierać Ukrainy, jak i dbać o własną granicę.

Jeśli chcemy dać Putinowi (pożądane przez niego) ziemie, nie będziemy musieli czekać długo, zanim jego czołgi przejadą przez granice NATO. I szczerze mówiąc, nasi mężczyźni i kobiety w siłach zbrojnych będą musieli tam pójść i walczyć. Wolę pozwolić Ukraińcom walczyć i wygonić Rosjan z powrotem do Rosji” - mówił Pence. Haley wskazywała, że pomoc dla Ukrainy stanowi niewielki procent budżetu obronnego USA i że 11 państw europejskich wydaje proporcjonalnie na pomoc Ukrainie większe środki niż Ameryka, zaś umożliwienie zwycięstwa Rosji będzie jednocześnie zwycięstwem Chin. Ich wypowiedzi zostały przywitane owacją.

W debacie nie uczestniczył jednak Donald Trump, który uznał, że w świetle jego dominującej przewagi w sondażach debata nie ma sensu. W wyemitowanym w trakcie debaty wywiadzie z prorosyjskim publicystą Tuckerem Carlsonem stwierdził natomiast, że Ameryka powinna „wydostać” się z zaangażowania w wojnę i że zakończyłby konflikt natychmiast.

Przyszłość byłego prezydenta, który mierzy się łącznie z 91 zarzutami w czterech osobnych sprawach karnych, była jednym z gorętszych tematów rozmowy kandydatów. Tylko dwóch z nich - Christie i gubernator Arkansas Asa Hutchinson - stwierdzili, że nie poprą Trumpa, jeśli zostanie skazany i uzyska partyjną nominację. Pence powiedział, że jako prezydent rozważyłby ułaskawienie Trumpa po analizie prawnej i wyrażeniu skruchy przez niego. Bezwarunkową chęć ułaskawienia Trumpa jako jedyny wyraził z kolei Ramaswamy.

Hutchinson podał w wątpliwość, by były prezydent miał w ogóle prawo startować w wyborach. Powołał się przy tym na opinie prawne konserwatywnych ekspertów, którzy uważają, że ustanowiona po wojnie secesyjnej 14. poprawka do konstytucji zabrania sprawowania urzędów osobom, które brały udział w „insurekcji lub rebelii” przeciwko Stanom Zjednoczonym, a tym miały być według nich szturm na Kapitol i działania Trumpa na rzecz utrzymania się przy władzy wbrew wyborczej porażce.

Środowa debata w Milwaukee była pierwszym takim starciem przed prawyborami, które wyłonią kandydata republikanów na prezydenta w wyborach w listopadzie 2024 r. Pierwsze głosowanie w ramach prawyborów odbędzie się 15 stycznia 2024 r.

Według średniej z prawyborczych sondaży portalu RealClearPolitics Trump ma dużą przewagę nad swoimi konkurentami, utrzymując 55 proc. poparcie wśród sympatyków prawicy. Drugi jest DeSantis z niecałymi 15 proc., trzeci - Ramaswamy (7,2 proc.), a czwarty Pence z 4 proc. W przeprowadzonym przez CNN panelu dyskusyjnym z udziałem kilkunastu wyborców z Iowa za zwycięzcę debaty najwięcej - siedmioro osób - uznało Ramaswamy’ego, zaś na drugim miejscu była Haley.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński

PAP/ as/

osk/ mms/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych