TYLKO U NAS
System kaucyjny: dobrze wypracowany kompromis
Polska konsekwentnie domyka system chroniący nasze środowisko przed odpadami. W maju weszła w życie ustawa wdrażająca u nas Dyrektywę SUP (zwaną również Dyrektywą Plastikową), która radykalnie ogranicza wykorzystywanie opakowań i przedmiotów z tworzyw sztucznych. Z kolei ustawę o systemie kaucyjnym Parlament przyjął 17 sierpnia i przekazał do podpisu przez prezydenta Andrzeja Dudę. Komisja Europejska ma czas na ewentualne uwagi do 11 września (wtedy mija termin notyfikacji). Portal wGospodarce.pl i Gazeta Bankowa od lat towarzyszyły pracom nad tą ustawą, zapraszając do paneli poświęconych gospodarce obiegu zamkniętego wszystkie zainteresowane strony – od administracji rządowej po kluczowe firmy działające na naszym rynku.
Pana departament był motorem tej ustawy, tak samo zresztą jak ustawy SUP. Jak będzie wyglądał nasz system kaucyjny? Jakie obejmie produkty? Jakich sklepów będzie dotyczył?
ROBERT CHCIUK, DYREKTOR DEPARTAMENTU GOSPODARKI ODPADAMI, MINISTERSTWO KLIMATU i ŚRODOWISKA: - System, nad którym zostały zakończone prace parlamentarne, będzie obejmował opakowania na napoje z tworzyw sztucznych do 3 litrów, butelki ze szkła wielokrotnego użytku do 1,5 litra, oraz puszki metalowe do 1 litra. Zestaw tych frakcji, które zostały wprowadzone do systemu kaucyjnego, był szeroko konsultowany zarówno z branżą, jak i z producentami, a szczególnie intensywnie z punktami handlowymi, które będą ten system realizować. Jest to system, w którym firmy wprowadzające napoje w opakowaniach, które wymieniłem, mają powołać tzw. operatorów systemu, czyli organizacje, przedsiębiorstwa, które będą zajmować się zbiórką tych opakowań bezpośrednio z punktów sprzedaży, będą prowadzić całą logistykę. Minimalna powierzchnia lokalu handlowego, który ma obowiązek uczestniczyć w systemie kaucyjnym - zacznie on działać od 1 stycznia 2025 roku - to 200 m kw.
A co z mniejszymi punktami?
- Będą mogły również wprowadzać ten system, ale na zasadach dobrowolności. Z naszych rozmów wynika, że istnieje duże zainteresowanie mniejszych podmiotów gospodarczych, chociażby ze względu na to, że dzięki niemu utrzymają ciągłość współpracy z klientami. Będą mogły kompleksowo ich obsługiwać, czyli umożliwić klientowi oddanie opakowań w tym samym punkcie, w którym produkt został przez nich kupiony. Nie wyklucza się również możliwości działania systemu kaucyjnego poza sklepami. Ustawa takie możliwości daje. Operator systemu, który zostanie wybrany przez podmioty wprowadzające napoje w wymienionych opakowaniach będzie zobowiązany do uzyskania stosownego zezwolenia wydawanego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, oraz do spełnienia szeregu wymagań zawartych w ustawie.
Jednym z istotnych elementów systemu kaucyjnego jest wysokość kaucji…
- W ustawie stawka maksymalna została określona w wysokości 2 zł, jednak wysokość realnej stawki zostanie wyznaczona na drodze rozporządzenia. Obecnie trwają analizy rynku, wsłuchujemy się w głosy przedsiębiorców, branży spożywczej. Chcielibyśmy, żeby wartość kaucji była atrakcyjna dla klientów, którzy będą otrzymywali ją po zwrocie opakowań, jednak nie chcemy, żeby była ona zbyt wysoka.
Kto zapłaci za stworzenie tego systemu?
- System organizują przedsiębiorcy wprowadzający na rynek napoje w opakowaniach wskazanych w ustawie i to oni go sfinansują. Kaucja będzie zwracana klientom, natomiast jeżeli nie zostanie zwrócona, czyli opakowanie do którego ją naliczono nie trafi do punktu odbioru, będzie przekazywana bezpośrednio na rozwój systemu kaucyjnego.
Do wprowadzenia systemu zostało nieco ponad rok. Czy uda się to zrobić w tym czasie?
- Na etapie prac parlamentarnych pojawiły się głosy ze środowisk branżowych, popieranych przez część innych środowisk, które wyrażały bardzo dużą obawę co do możliwości dotrzymania tego terminu. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że będziemy uważnie monitorować tworzenie systemu, będziemy też wspierać powstawanie operatorów w przypadku pojawienia się jakichś problemów, np. natury administracyjnej. Warto też pamiętać, że wprowadziliśmy ścieżkę progową dojścia do wyznaczonego przez Unię Europejską poziomu 90 proc. zbiórki odpadów z tworzyw sztucznych. Pierwszy etap to 77 proc. skuteczności zbiórki w ramach systemu kaucyjnego. Dzięki temu budowanie systemu kaucyjnego będzie stopniowe. Doświadczenia krajów, które wprowadzały system, są pod tym względem różne. Wynikało to z wielu czynników, np. ze specyfiki gospodarczej kraju, z jego potencjału przemysłowego i usługowego. Uważam, że przy dużej determinacji, założenia ustawowe zostaną w naszym kraju wprowadzone.
Oby system powstał jak najszybciej. Im szybciej uda się go stworzyć tym lepiej, zarówno dla konsumentów, jak i dla środowiska i polskiej gospodarki. Im więcej opakowań znajdzie się w systemie, tym korzyści z jego stworzenia będą większe. Na razie w ustawie nie ma zapisów dotyczących jednorazowych małych opakowań szklanych, tzw. „małpek” czy kartonów. Czy istnieje w przyszłości możliwość poszerzenia zbiórki np. o te opakowania?
- Dyrektywy unijne nie ograniczają wprowadzenia do systemu kaucyjnego innych opakowań. Należy jednak zwrócić uwagę, że jednym z istotnych elementów, które musimy brać pod uwagę (i tak robiliśmy podczas konsultacji społecznych), są możliwości techniczne zbierania opakowań przez podmioty handlowe. Trzeba także pamiętać o trwałości tych opakowań, np. jednorazowych butelek szklanych, które mogły stanowić duży problem w ich przechowywaniu i w późniejszym transporcie. Nie chcę w żaden sposób przekreślić możliwości dalszego rozwoju systemu, natomiast niewątpliwie na tym etapie wydaje się, że obecna ustawa jest trudnym, ale jednak dobrze wypracowanym kompromisem ze wszystkimi stronami biorącymi udział w systemie kaucyjnym.
Korzyści z systemu kaucyjnego są niewątpliwe dla środowiska naturalnego czy dla gospodarki, która w większym stopniu będzie mogła wykorzystywać surowiec pozyskany z recyklingu. A jakie korzyści odniesie konsument?
- Każdy obywatel skorzysta ze zmniejszenia zanieczyszczenia przestrzeni publicznej. Ponadto utworzony system będzie powszechny i bezparagonowy, a więc wyeliminowany zostanie jeden z elementów utrudniających dzisiaj konsumentom zwrot butelek szklanych wielokrotnego użytku.
Rozmawiał Stanisław Koczot