Student bogatszy czy biedniejszy? Cieszyński wyjaśnia!
Poseł Adam Gomoła z ugrupowania Polska 2050 podczas swojego kontrowersyjnego wystąpienia w Sejmie poruszył kwestię zarobków i poziomu życia studentów. Czy sytuacja polskich żaków jest naprawdę tak kiepska jak kreśli to poseł?
Jak wskazał poseł Gomoła, powołując się na dokument sporządzony przez Związek Banków Polskich z 2016 roku, sytuacja studentów była lepsza przed rządami Zjednoczonej Prawicy. Poseł argumentował, iż średni koszt życia studentów w tamtym okresie wynosił 1500 złotych miesięcznie. Teraz, według posła, wydatki studentów miały pójść ostro w górę!
CZYTAJ TEŻ:
Dlaczego polskie porty szkodzą Niemcom?
Akcja w Rumunii! Co robią tam polscy żołnierze?
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź. Z tą wyszedł Janusz Cieszyński, były minister cyfryzacji, który przyznał, że owszem - wydatki studentów w ostatnich latach poszły w górę… ale w górę poszły też zarobki i polepszyły się studenckie warunki życia!
W tegorocznym raporcie ten sam przeciętny żak wynajmuje pokój w mieszkaniu, zrzuca się na Netflixa, zamiast 16 złotych na jeden bilet do kina wydaje „na mieście” ponad 300 złotych, a także myśli o takich sprawach jak swoje zdrowie (ponad 200 złotych) i ciuchy (170 zł). Bierze także prysznic (w wydatkach jego kolegi z 2016 roku nie było budżetu na kosmetyki).
Jak przyznał Cieszyński wydatki rzeczywiście poszły w górę, jednak Polacy wskutek prosperity ostatnich lat, są na nie przygotowani:
Oczywiście jest jasne, że ceny poszły w górę. Ale Polacy się bogacą i nasz standard życia jest dużo bliższy Zachodu, niż wtedy, kiedy Prawo i Sprawiedliwość doszło do władzy w 2015 roku.
Jak dodatkowo wskazał były minister znacząco wzrosła też najniższa krajowa pensja! To z kolei oznacza, że obecni studenci podejmujący pracę zarabiają o ponad 100 proc. więcej niż ich koledzy i koleżanki z poprzednich lat!
Netto dla studenta umowa-zlecenie na równowartość minimalnej krajowej to: w 2016 roku - 1584 złote w 2023 roku (po lipcowej podwyżce) - 3600 złotych To daje wzrost o 127%, czyli gdyby o tyle wzrosły wydatki studenta z 2016 roku, to pytanie, czy ten sam koszyk dóbr można dziś kupić za 3573 zł? Wg. mnie tak. A licząc w drugą stronę - jeżeli pomniejszylibyśmy kwotę z raportu za 2023 rok o kategorie, których wcześniej w raporcie nie było, to z kolei wyszłoby mniej.
Jak widać nie wszystko jest tak oczywiste jak przedstawił to poseł opozycji.
ZBP/ X/ as/