Informacje

Metabolizm / autor: Pixabay
Metabolizm / autor: Pixabay

Metabolity z jelit dostają się do mózgu? Nowe doniesienia

Filip Siódmiak

Filip Siódmiak

Student dietetyki na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Pasjonat sportu i zdrowego odżywiania oraz aktywnego trybu życia. W wolnym czasie uwielbia poszerzać swoją wiedzę w oparciu o najnowsze odkrycia naukowe, czym dzieli się z czytelnikami w swoich felietonach

  • Opublikowano: 8 stycznia 2024, 19:48

  • Powiększ tekst

Każdego dnia bytujące w świetle naszych jelit bakterie produkują wiele różnych produktów przemian materii. Niektóre z nich są pożyteczne, a inne niekoniecznie. Dotychczas sądzono, że nie ma możliwości, aby u zdrowego człowieka przedostawały się dalej niż poza obszar układu pokarmowego. Co innego mają do powiedzenia badacze z Zakładzie Mikrobiologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Nigdy w pojedynkę

Odkrycie wrocławskich naukowców może dowodzić, że toksyny produkowane przez bakterie jelitowe poprzez mechanizm metabolicznej endotoksemii, podobnie jak długotrwały stres czy niewłaściwą dietę, wpływają destrukcyjnie na pracę mózgu, w konsekwencji prowadząc m.in. do rozwoju chorób neurodegeneracyjnych.

Jednak jak zaznacza sama uczelnia, praca ta ma jak na razie charakter pionierski i będzie kontynuowana zanim zostanie sprawdzona i potwierdzona przez światowe instytucje naukowe. Zespół specjalistów z Zakładu Mikrobiologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu od wielu lat prowadzi badania nad różnymi mechanizmami zachodzącymi z udziałem drobnoustrojów. Dotychczas skupiali się oni na osi jelita–serce, przyglądając się bardziej szczegółowo zależnościom pomiędzy nieprawidłowym składem mikrobioty jelitowej, czyli dysbiozą jelit, a chorobami sercowo-naczyniowymi.

I tak w ramach ich najnowszego badania, przeanalizowano mikrobiom osób z chorobą niedokrwienną serca. U badanych stwierdzono nieprawidłowe wartości dwóch metabolitów produkowanych przez zamieszkujące nasz układ pokarmowy bakterii – endotoksyn oraz indoksylu. Jak wyjaśniają naukowcy, połączenie tych dwóch związków tworzy razem bardzo niebezpieczny duet, przenikający do krwiobiegu powodując przewlekły stan zapalny śródbłonka naczyń krwionośnych.

Jest to pierwszy stan związany z późniejszym chorobami układu sercowo-naczyniowego. Wcześniej nie analizowano wpływu niskich, nieistotnych klinicznie stężeń indoksylu i endotoksyny na śródbłonek naczyń krwionośnych, więc było to nowatorskie badanie – powiedziała prof. Beata Sobieszczańska, koordynatorka zespołu badawczego.

Wysnuto więc wniosek, że skoro toksyny są zdolne dostać się do krwiobiegu i uszkadzać śródbłonek naczyń krwionośnych, to muszą wyrządzać więcej szkód w organizmie. Z tego względu przyjrzano się bliżej osi jelita-mózg.

Konsekwencje

Jak podkreśliła prof. Sobieszczańska, rezultaty badania okazały się niezwykle ciekawe.

Jak wiadomo bariera krew–mózg uniemożliwia przenikanie do centralnego układu nerwowego większości substancji. Poza tą barierą „strażnikami” mózgu są komórki mikrogleju, które reagują natychmiast w razie zagrożenia, organizując chemiczną obronę przed intruzem. Bariera ta nie jest jednak doskonała, zawodzi w określonych sytuacjach. I właśnie odkryliśmy, że metaboliczna endotoksemia, a więc bardzo niski poziom endotoksyny w połączeniu z obecnością nasyconego kwasu tłuszczowego w surowicy, stymuluje makrofagi, a także ludzkie komórki mikrogleju mózgu do produkcji cytokin prozapalnych i rodników tlenowych. Mediatory zapalne uwalniane przez makrofagi mogą obniżać barierę krew–mózg, otwierając bakteryjnym metabolitom drogę wprost do mózgu – wytłumaczyła.

Jak się chronić?

W opinii naukowców bardzo istotny jest umiar.

Żaden nadmiar we florze jelitowej nie jest korzystny, podobnie jak niedobór. Okazuje się, że szkodzić mogą nawet bakterie probiotyczne, np. Lactobacillus, powszechnie uważane za zdrowe i niezbędne do prawidłowej pracy jelit. Naturalnie występują w kiszonkach czy jogurtach, a suplementowane są na ogół podczas antybiotykoterapii. Wykazano jednak, że nadmiar produkowanego przez te bakterie kwasu mlekowego moduluje hormony metaboliczne – leptynę i grelinę, co prowadzi wprost do oporności na insulinę, otyłości i związanych z nią chorób” – powiedziała prof. Sobieszczańska.

Ale dieta to nie wszystko, ważne są bowiem także inne czynniki, takie jak na przykład stres. W czasie sytuacji stresowych wydziela się kortyzol – hormon stresu. Wykazano, że skutek jego działania zmienia się środowisko jelit, które staje się niekorzystne dla bakterii probiotycznych, co powoduje ich ucieczkę ze światła jelit przez okres nawet tygodnia.

Źródło: https://www.umw.edu.pl/pl/aktualnosci/jak-metabolity-jelitowe-uszkadzaja-neurony

CZYTAJ TAKŻE: Sześć plastrów pomidora na dobę czyni cuda

CZYTAJ TAKŻE: Polski wynalazek: sztuczna „kość” w proszku!

Filip Siódmiak

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych