Kombajn może hałasować bezkarnie
Rolników nie będzie można karać mandatami za zakłócanie ciszy nocnej powodującymi hałas pracami gospodarczymi, ponieważ nie jest to wybryk, a konieczność. Projekt takich zmian w kodeksie wykroczeń znalazł się w porządku dziennym najbliższego posiedzenia Sejmu – informuje portal Prawo.pl.
Jak podaje serwis, według kodeksu wykroczeń zakłócanie spokoju lub wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Chodzi o wybryk, który zakłóca porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym.
Do art. 51 kodeksu wykroczeń posłowie chcą dodać nowy paragraf: „Nie popełnia wykroczenia, kto czyn popełnia w związku z prowadzeniem prac w gospodarstwie rolnym”.
Z uzasadnienia wynika, że celem regulacji jest uniemożliwienie karania rolników za prowadzenie prac w godzinach nocnych w gospodarstwie, co do tej pory bywało uznawane za zakłócanie ciszy nocnej.
Policja kontra rolnik
Prawo.pl wskazuje, że projekt jest zatem wyjściem naprzeciw postulatom rolników, którzy wskazują, że cały czas mają miejsce sytuacje, w których rolnicy są karani za prowadzenie takich prac. Jak podaje serwis, szczególnie w okresie żniw zdarzają się przypadki, w których prowadzenie takich prac w godzinach nocnych jest konieczne. Wynika to bardzo często z panujących lub zapowiadanych warunków pogodowych. Jednak w związku z tym, że wieś coraz częściej staje się miejscem zamieszkania osób, które nie prowadzą działalności rolniczej i nie znają jej specyfiki, pojawiają się sytuacje, w których wzywana jest policja z powodu rzekomego naruszenia ciszy nocnej przez rolnika.
„Czym innym jest zakłócanie spokoju nocnego przez naganne zachowanie w postaci np. krzyku, a zachowanie polegające na konieczności dokończenia zbierania płodów rolnych bez narażania się na znaczne straty. Zależy nam na niekaraniu tylko tych rolników, którzy z przyczyn obiektywnie uzasadnionych prowadzą prace polowe w porze nocnej, które z punktu widzenia racjonalnego gospodarowania oraz charakteru rodzaju uprawy nie mogą być przerwane bez narażania się na znaczne straty” – tłumaczy Piotr Walkowski, prezes Izby Rolniczej.
Wieś to miejsce produkcji żywności
Jak podsumowuje Prawo.pl, proponowana zmiana ustawy jest więc wyrazem podejścia, że wieś jest w pierwszej kolejności miejscem produkcji żywności, dlatego też rolnik, prowadząc prace gospodarskie w godzinach nocnych, nie może być za to karany. Bezpieczeństwo żywnościowe jest jednym z filarów bezpieczeństwa państwa, a rolnik nie powinien być karany za to, że wykonuje pracę w gospodarstwie.
PAP, sek
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj: