Bieg od pubu do pubu? Nie w Czechach
Władze Pragi zakazały w poniedziałek tzw. pub crawls, czyli nocnych wędrówek turystów od pubu do pubu w godzinach nocnych. Takie spacery organizowane przez specjalistyczne agencje turystyczne kończyły się, zdaniem radnych, zakłócaniem ciszy nocnej przez hałaśliwych i pijanych turystów.
Rozporządzenie wejdzie w życie z chwilą publikacji. Z wnioskiem o wprowadzenie takiego zakazu wystąpiły władze dzielnicy Praga 1, na której terenie znajduje się historyczne centrum miasta. Potrzebę zmian uzasadniono konsekwencjami spacerów szlakiem gospód, pubów i klubów dla życia miasta i jego zarządzania. Zwrócono uwagę na zakłócanie ciszy nocnej, hałas, śmieci i potrzebę zachowania bezpieczeństwa.
Władze miasta podkreśliły pogarszająca się reputacje Pragi przez stale obecnych w niej pijanych turystów. To zaś może mieć negatywny wpływ na postrzeganie czeskiej stolicy przez innych gości, potencjalnych inwestorów i samych mieszkańców.
Turystyka alkoholowa
Dzielnica Praga 1 od dawna boryka się z problemami związanymi z tak zwaną turystyką alkoholową, czyli wyjazdami do czeskiej metropolii szczególnie młodszych obcokrajowców, których celem jest picie alkoholu.
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Już wiadomo o kogo upomni się Wojsko Polskie w 2025 roku
Kupcy wrócili na Marywilską, ale nie są zachwyceni
Paradoksalny efekt unijnych kar na chińskie e-auta
»» Ekonomista dr Artur Bartoszewicz ujawnia na antenie telewizji wPolsce24 jak rząd Donalda Tuska wygaszał gospodarkę w ostatnich miesiącach – oglądaj tutaj:
Osobnym problemem jest tak zwany overtourism, czyli nadmierne obciążenie turystyka przyjazdową w jednym mieście lub regionie. Według oficjalnych statystyk w 2023 r. w praskich hotelach i pensjonatach zatrzymało się 7,4 miliona turystów, co oznacza wzrost rok do roku o jedną czwartą.
Z Pragi Piotr Górecki
PAP/ as/