Głośny spór o meteoryt. Sąd wydał wyrok
Meteoryt, który w listopadzie 2020 roku spadł pod miastem Enkoeping, należy do właściciela gruntu, a nie do znalazców - orzekł Sąd Apelacyjny w Sztokholmie, zmieniając wcześniejszy wyrok.
„Oceniliśmy, że najrozsądniej będzie uznać meteoryty lub skały kosmiczne za część nieruchomości (działki), tak jak ma to miejsce w przypadku kamieni, nawet jeśli intuicyjnie można odnieść wrażenie, że meteoryt jest czymś obcym na Ziemi” - wyjaśniał sędzia Robert Green.
Sąd rejonowy: bez związku z ziemią
W grudniu 2022 roku sąd rejonowy w Uppsali postanowił, że prawo do ważącej 14 kg skały przysługuje dwóm znalazcom: Andersowi Zetterqvistowi i Andreasowi Forsbergowi. Jak podkreślił w wyroku, „meteoryt nie ma stałego związku z ziemią ani nieruchomością”.
Mężczyźni będący geologami, znaleźli meteoryt w grudniu 2020 roku w lesie. Dzięki amatorskim filmom i zdjęciom osób, które widziały na niebie błysk spadającego kamienia, zidentyfikowali miejsce, gdzie może się on znajdować.
Właściciel gruntu żąda zwrotu
Po nagłośnieniu informacji o znalezisku upomniał się jednak o niego właściciel gruntu, arystokrata Johan Benzelstiern von Engestroem i zażądał zwrotu meteorytu. Geolodzy odmówili. Wtedy właściciel gruntu wniósł do sądu o przyznanie mu prawa własności skały.
Von Engestroem zapewnił, że nie zatrzyma meteorytu dla siebie, a odda do depozytu w Muzeum Historii Naturalnej w Sztokholmie w celach naukowych.
Precedensowa sprawa
Wyrok na niekorzyść geologów oznacza, że będą musieli zwrócić właścicielowi meteorytu koszty obsługi prawnej wynoszące 600 tys. koron (ok. 52 tys. euro).
Anders Zetterqvist i Andreas Forsberg po analizie uzasadnienia wyroku mają zdecydować, czy będą odwoływać się do Sądu Najwyższego. Mają na to czas do 18 kwietnia.
Sprawa meteorytu jest precedensem w historii szwedzkiego prawa. Zabieranie kamieni z prywatnej posesji jest według kodeksu karnego zabronione, ale na przykład znajdowanie starożytnych przedmiotów podlega już innym przepisom, bardziej korzystnym dla znalazcy. W przepisach nie ma paragrafów rozstrzygających, jak postępować w przypadku meteorytów.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Święta trochę droższe. Za co zapłacimy więcej?
Złe wieści dla kierowców. Oto niemiła niespodzianka