Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fot. Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fot. Pixabay

Głośny spór o meteoryt. Sąd wydał wyrok

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 marca 2024, 08:00

  • Powiększ tekst

Meteoryt, który w listopadzie 2020 roku spadł pod miastem Enkoeping, należy do właściciela gruntu, a nie do znalazców - orzekł Sąd Apelacyjny w Sztokholmie, zmieniając wcześniejszy wyrok.

„Oceniliśmy, że najrozsądniej będzie uznać meteoryty lub skały kosmiczne za część nieruchomości (działki), tak jak ma to miejsce w przypadku kamieni, nawet jeśli intuicyjnie można odnieść wrażenie, że meteoryt jest czymś obcym na Ziemi” - wyjaśniał sędzia Robert Green.

Sąd rejonowy: bez związku z ziemią

W grudniu 2022 roku sąd rejonowy w Uppsali postanowił, że prawo do ważącej 14 kg skały przysługuje dwóm znalazcom: Andersowi Zetterqvistowi i Andreasowi Forsbergowi. Jak podkreślił w wyroku, „meteoryt nie ma stałego związku z ziemią ani nieruchomością”.

Mężczyźni będący geologami, znaleźli meteoryt w grudniu 2020 roku w lesie. Dzięki amatorskim filmom i zdjęciom osób, które widziały na niebie błysk spadającego kamienia, zidentyfikowali miejsce, gdzie może się on znajdować.

Właściciel gruntu żąda zwrotu

Po nagłośnieniu informacji o znalezisku upomniał się jednak o niego właściciel gruntu, arystokrata Johan Benzelstiern von Engestroem i zażądał zwrotu meteorytu. Geolodzy odmówili. Wtedy właściciel gruntu wniósł do sądu o przyznanie mu prawa własności skały.

Von Engestroem zapewnił, że nie zatrzyma meteorytu dla siebie, a odda do depozytu w Muzeum Historii Naturalnej w Sztokholmie w celach naukowych.

Precedensowa sprawa

Wyrok na niekorzyść geologów oznacza, że będą musieli zwrócić właścicielowi meteorytu koszty obsługi prawnej wynoszące 600 tys. koron (ok. 52 tys. euro).

Anders Zetterqvist i Andreas Forsberg po analizie uzasadnienia wyroku mają zdecydować, czy będą odwoływać się do Sądu Najwyższego. Mają na to czas do 18 kwietnia.

Sprawa meteorytu jest precedensem w historii szwedzkiego prawa. Zabieranie kamieni z prywatnej posesji jest według kodeksu karnego zabronione, ale na przykład znajdowanie starożytnych przedmiotów podlega już innym przepisom, bardziej korzystnym dla znalazcy. W przepisach nie ma paragrafów rozstrzygających, jak postępować w przypadku meteorytów.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)/bz

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Święta trochę droższe. Za co zapłacimy więcej?

Złe wieści dla kierowców. Oto niemiła niespodzianka

Miotła Tuska. Idą zmiany w PKP Intercity

Wojna jak gra: Tak zabija nowe pokolenie żołnierzy

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych