Informacje

Protest branży drzewnej / autor: PAP
Protest branży drzewnej / autor: PAP

Polacy znów wyszli na ulicę! Protest branży drzewnej

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 kwietnia 2024, 17:08

    Aktualizacja: 16 kwietnia 2024, 19:04

  • Powiększ tekst

Podlasie żyje z lasu”, „Ministerstwo klimatu odbiera nam pracę!” - to głos Polaków zatrudnionych w branży drzewnej. Firmy z tego sektora protestują, gdyż ich miejsca pracy są zagrożone. Rodziny spłacają kredyty, a firmy mają zawarte leasingi i podpisane umowy. Producenci już teraz zaczynają napotykać problemy z pozyskiwaniem surowca i nie mają pewności co do najbliższej przyszłości.

Na placu przed Teatrem Dramatycznym w Białymstoku protestowali pracownicy tzw. Zakładów Usług Leśnych (ZUL) i przedstawiciele firm wykorzystujących drewno jako surowiec do produkcji. Według informacji policji, zgromadziło się tam ok. 200 osób.

Na transparentach protestujących widniały hasła:

Żądamy wycofania moratorium ws. użytkowania lasów”,

Ministerstwo klimatu odbiera nam pracę!”,

Podlasie żyje z lasu”,

Decyzja minister klimatu - nóż wbity w serce Podlasia”.

Protestujący używali syren oraz włączali piły spalinowe.

Z decyzji minister klimatu

8 stycznia Ministerstwo Klimatu i Środowiska wprowadziło półroczne moratorium na pozyskiwanie drewna na obszarze ok. 94 tys. ha w 28 nadleśnictwach w Polsce: w Bieszczadach, Puszczach: Boreckiej, Świętokrzyskiej, Augustowskiej, Knyszyńskiej, Karpackiej i Rominckiej oraz w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym oraz w okolicach Iwonicza-Zdroju i Wrocławia. Dodano, że zakaz dotyczy 1,3 proc. całości obszarów Lasów Państwowych.

Ministerstwo tłumaczyło, że to pierwszy etap wstrzymania lub ograniczenia pozyskiwania drewna w lasach Skarbu Państwa; uzasadniało wtedy, że ograniczenie wyrębów na 2024 r. „wynika z potrzeb i uwarunkowań przyrodniczych, prawnych, ekonomicznych, ale przede wszystkim społecznych”.

Protest branży drzewnej / autor: PAP
Protest branży drzewnej / autor: PAP

Praca, zarobek, kredyty, umowy

Protestujący we wtorek w Białymstoku argumentowali, że moratorium szczególnie uderza w branżę w Podlaskiem, bo ponad 60 tys. ha z 94 tys. ha objętych wyłączeniami to obszar puszcz na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku (Podlaskie i część woj. warmińsko-mazurskiego) - głównie Puszczy Knyszyńskiej i Puszczy Augustowskiej.

Podkreślali, że obawiają się o utratę miejsc pracy. Argumentowali, że mają kredyty i umowy leasingowe na drogie, specjalistyczne maszyny, które musieli kupić, aby wykonywać usługi leśne.

Protest branży drzewnej / autor: PAP
Protest branży drzewnej / autor: PAP

Problemy już się zaczęły. Przykład

Jerzy Popławski z Czarnej Białostockiej, producent podłóg drewnianych, powiedział, że moratorium było wprowadzone szybko, bez konsultacji.

Nikt się do tego nie przygotował. Uważamy, że przyrodę trzeba chronić, ale trzeba o tym rozmawiać, żeby była równowaga pomiędzy przemysłem, a przyrodą, która jest piękna na naszym terenie - powiedział Popławski. Dodał, że producenci zaczynają mieć problemy z nabyciem surowca, nie wiedzą, co będzie po czerwcu.

Prezes białostockiej firmy Biaform SA, producenta sklejki, Bartosz Bezubik ocenił, że widać już oddziaływanie moratorium na branżę. Jak mówił, oferta sprzedaży drewna w RDLP Białystok jest mniejsza o 10 proc., a o 15 proc. niższa jest oferta tzw. drewna wielkowymiarowego (np. przetwarzanego przez tartaki, producentów podłóg, mebli z drewna litego), zaś drewna sklejkowego - o 25 proc.

Protest branży drzewnej / autor: PAP
Protest branży drzewnej / autor: PAP

Tracą najmniejsze firmy

Moratorium z 8 stycznia uderzyło w te najmniejsze firmy, które są bardzo ważne pod względem społecznym” - powiedział Bezubik. Dodał, że branża chce z ministerstwami klimatu i środowiska oraz rozwoju i technologii, parlamentarzystami i przedsiębiorcami „prawdziwych rozmów” o skutkach moratorium, podstawach jego podjęcia, ale też o przyszłości, bo nie wiedzą, co czeka firmy. „Nie może być tak, że z dnia na dzień wiele firm jest pozostawianych bez pracy, bez perspektyw na surowiec, bo decyzje tego rodzaju podejmuje się bardzo szybko, a skutki decyzji mogą być odczuwane na przestrzeni wielu lat” - dodał.

Protest branży drzewnej / autor: PAP
Protest branży drzewnej / autor: PAP

Co dalej z gospodarką leśną?

Halina Karpowicz prowadząca ZUL na terenie Nadleśnictwa Supraśl powiedziała, że „moratorium zostało ustalone bez analiz oraz niezbędnych konsultacji ze specjalistami, takimi jak dyrektorzy Lasów Państwowych, nadleśniczowie (…) oraz my, Zakłady Usług Leśnych, gdzie pracujemy”. „Obecna władza, zasłaniając się ochroną środowiska, chce zrobić z naszych lasów rezerwaty, niszcząc tym samym zrównoważoną gospodarkę leśną” - oceniła.

Protestujący przekazali wojewodzie podlaskiemu Jackowi Brzozowskiemu petycję, w której domagają się rozmów z ministerstwem. Wojewoda przypomniał, że rozmowy w tej sprawie były już w urzędzie wojewódzkim organizowane.

Dialog jest trudny

Ten dialog, tu nie ma co się oszukiwać, jest trudny, ale go prowadzimy. To, co jest z mojego punktu widzenia najważniejsze to to, że ze sobą rozmawiamy” - powiedział Brzozowski. Dodał, że będzie prosił minister klimatu Paulinę Hennig-Kloskę o spotkanie z branżą; wyraził nadzieję, że uda się takie spotkanie przygotować w szerszym gronie i wypracować rozwiązania. O sprawie - jak podkreślił- będzie też mówił na posiedzeniu sejmowej komisji ochrony środowiska w najbliższych dniach w rejonie Puszczy Białowieskiej.

Wydział komunikacji medialnej ministerstwa klimatu poinformował PAP, że ze względu na napięty harmonogram, wiceminister klimatu Mikołaj Dorożała nie udzieli we wtorek komentarza w tej sprawie.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Koniec z ogrzewaniem węglem. Unia wkroczy do Twojego domu

Nadchodzi nowy podatek ETS2! „Dla najbiedniejszych”. Od UE

Ukraina chce włączyć Polskę do wojny? Jest deklaracja

Koniec żartów! Brukselska utopia już uderza w Polaków

pap, jb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych