TEMAT DNIA
Morawiecki: nasz rozwój jest oparty o złotego
To w interesie najsilniejszych państw jest zmienić traktaty unijne; w interesie Polski nie jest centralizacja władzy w Brukseli - mówił b. premier, wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki podczas sobotniej konwencji PiS.
W sobotę w Warszawie odbyła się konwencja PiS pod hasłem „Wolni Polacy wobec zmian traktatowych Unii Europejskiej”. W jej trakcie odbyło się 10 paneli, które odbywały się po pięć, w dwóch turach.
Podczas panelu głównego Morawiecki, podsumowując 20 lat obecności Polski w UE, powiedział, że wykorzystaliśmy te lata bardzo dobrze. Dodał, że od 1989 r. Polska rozwija się jako suwerenne państwo.
„Pokazaliśmy, że jak rządzimy się sami, pomimo wszystkich błędów, potknięć i problemów (…) rozwijaliśmy się najszybciej – można powiedzieć - w historii Polski” – mówił. Dodał, że to pokazuje jaką wielką wartością jest dla Polski suwerenność.
Centralizacja UE nie jest w polskim interesie
W tym kontekście nawiązał do planowanych zmian w traktatach unijnych. Jak powiedział, jakiekolwiek przesłanki nie przyświecają tym, którzy chcą centralizować władzę w Brukseli, to „nie jest to w interesie Polski”.
Morawiecki akcentował też konieczność glosowania na kandydatów PiS w wyborach europejskich. Bo są oni – podkreślał – „jedyną gwarancją utrzymania suwerenności naszego państwa na kolejne lata”.
Rozwój oparty o własną walutę
Morawiecki odniósł się też do kwestii wspólnej waluty. Jak mówił te państwa, które zachowały w UE własną walutę, rozwijają się szybciej od tych, które weszły do strefy euro. Zaznaczył, że niektóre kraje operujące euro rozwijają się równie szybko, ale „tylko te, którym ta strefa euro jest na rękę ze względu na ich poziom rozwoju”.
„Dlatego jednym z naszych haseł dzisiaj, tu i teraz – zanim nie dogonimy najwyżej rozwiniętych – jest rozwój oparty o naszą walutę, o złotówkę” – mówił.
Morawiecki zwracał też uwagę, że Polska wchodziła do innej UE niż obecna „zaborcza pod względem władzy”, która chce „obecnie zmienić traktaty”.
„Bruksela, Paryż, Berlin; to w interesie najsilniejszych państw jest zmienić traktaty w taki sposób, aby decydowały właśnie te państwa” – powiedział.
Jak dodał, jeśli nie chcemy stracić „naszego impetu, naszej siły gospodarczej”, to musimy się przeciwstawiać tym pętom biurokratycznym, które wiążą nogi naszych przedsiębiorcom.
Ocenił też, że UE musi być „zacementowana sojuszem” z USA, a Polska może być najlepszym zwornikiem tego sojuszu transatlantyckiego.
»» O europejskiej konwencji PiS czytaj też tutaj:
„Chcą nam narzucić euro. Nie ma na to naszej zgody”
Zielony Ład to projekt biznesowo-lobbystyczny
Uczestnicząca w panelu europosłanka PiS, była premier Beata Szydło poruszyła m.in. temat Zielonego Ładu. Zastanawiała się, czy ma on rzeczywiście chronić klimat, czy też ma być dobrym biznesem dla pewnych grup i lobbystów oraz ma osłabić niektóre państwa, jak Polskę.
Zwracała uwagę, że czas w jakim miałyby wejść w życie rozwiązania Zielonego Ładu są bardzo krótkie i nie bierze się tego pod uwagę.
„Nie wierzcie w to, że Zielony Ład nam pomoże. Zielony Ład wykończy Unię Europejską, dlatego trzeba z niego zrezygnować” - oceniła Szydło.
Szef klubu PiS oraz wiceprezes ugrupowania Mariusz Błaszczak, w kontekście zmian traktatowych, poruszył kwestię bezpieczeństwa. Jak mówił, NATO poprzez naszą współpracę daje nam gwarancję bezpieczeństwa. Dodał, że nie ma czegoś takiego, jak armia europejska, bo być nie powinno. „UE to wspólnota ojczyzn, to wspólnota państw, które zdecydowały się, żeby ze sobą współpracować. Przede wszystkim na forum gospodarczym” – powiedział Błaszczak.
„I to jest świetne rozwiązanie, korzystne dla wszystkich. Ale jeżeli chodzi o obronność, to trzeba stawiać na siłę Wojska Polskiego” – zaznaczył, dodając, że zmiany traktatów trzeba zatrzymać, by decyzje o obronności nie były podejmowane w Brukseli bądź Berlinie.
Rafał Białkowski (PAP), sek
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Premier Tusk nie ma auta i mieszkania
Ile zarabiał Daniel Obajtek? Orlen ujawnia