![Tom Van Grieken, szef ugrupowania Vlaams Belang / autor: OLIVIER MATTHYS /EPA/PAP](http://media.wplm.pl/thumbs/899/NzIweDQ0Mi9jX2MvdV8xL2NjX2I0ZDdkL3AvMjAyNC8wNi8xMC8xNjAwLzEwNjcvZjcyNzMyNTE4NmIzNGIzZGJmZGU1ZDI3OWEwYTk3ZGYuanBlZw==.jpeg)
Belgia: eurosceptycy na czele
Skrajnie prawicowa partia Vlaams Belang (Interes Flamandzki) wygrała wybory europejskie w Belgii; tuż za nią na podium znalazły się konserwatywny Nowy Sojusz Flamandzki i liberalna partia Ruch Reformatorski. Każda z tych partii otrzyma trzy mandaty w PE - wynika z prognoz opublikowanych przez VRT.
Vlaams Belang uważane jest za ugrupowanie separatystyczne, nacjonalistyczne i eurosceptyczne.
Obie prawicowe partie w mijającej kadencji miały identyczną liczbę mandatów.
Była premier Belgii Sophie Wilmes, która stoi na czele Ruchu Reformatorskiego, zdobyła ponad 320 tys. głosów, dzięki czemu zwiększyła liczbę eurodeputowanych z tego ugrupowania z dwóch do trzech.
Partia Pracujących Belgii zachowa dwa mandaty do Parlamentu Europejskiego (jeden z listy francuskojęzycznej i jeden z listy niderlandzkojęzycznej).
Również Partia Socjalistyczna, partia socjaldemokratyczna Vooruit oraz chadeckie CD&V i Les Engages otrzymają po dwa mandaty do PE. Ugrupowania Zielonych Ecolo i Groen oraz liberalne stronnictwo Open VLD uzyskają po jednym mandacie.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Fala zwolnień sunie przez Niemcy
Złe wieści dla Polaków z kredytami