Informacje

Pasażerski ruch lotniczy wrócił do rozmiarów sprzed pandemii / autor: Pixabay
Pasażerski ruch lotniczy wrócił do rozmiarów sprzed pandemii / autor: Pixabay

Podniebny rekord wszech czasów. Czy padnie?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 czerwca 2024, 08:00

  • Powiększ tekst

Konsumenci wciąż wydają pieniądze na bilety lotnicze, pomimo rosnących cen - wynika z raportu Allianz Research. W tym roku liczba pasażerów linii lotniczych na całym świecie ma wzrosnąć o 10,4 proc. r/r i osiągnąć najwyższy poziom w historii - poinformowano w opracowaniu.

Podróże stały się jedyną rzeczą, na którą konsumenci nie przestają wydawać. W przeciwieństwie do poprzednich recesji, inflacja i spowolnienie gospodarcze nie zniechęciły konsumentów do wydawania pieniędzy na turystykę. W rzeczywistości popyt na usługi hotelarskie i transportowe nadal rośnie we wszystkich regionach, mimo że przychód na dostępny pokój (RevPAR) i ceny biletów lotniczych pozostają wysokie (…), co przyczynia się do umiarkowanej inflacji cen usług po obu stronach Atlantyku” - napisano w raporcie Allianz Research.

Turystyka międzynarodowa wróciła do stanu sprzed pandemii

Zgodnie z prognozą zamieszczoną w publikacji liczba pasażerów linii lotniczych na całym świecie w tym roku wzrośnie o 10,4 proc. rok do roku i osiągnie najwyższy poziom w historii. Z przedstawionych wyliczeń wynika, że najmocniej - bo o 17,2 proc. r/r - liczba pasażerów wzrośnie w rejonie Azji i Pacyfiku oraz w Ameryce Północnej - o 9,2 proc. r/r.

W analizie zwrócono uwagę, że podczas gdy globalny PKB w 2023 r. wzrósł o 3,2 proc., za granicę wyjechało w tym samym okresie 1,3 mld osób, co stanowi wzrost o 33 proc. r/r. Dodano, że według Światowej Organizacji Turystyki (UN Tourism), w pierwszym kwartale 2024 r. turystyka międzynarodowa osiągnęła poziom ponad 285 mln podróżnych, co oznacza, że była o 20 proc. wyższa niż w pierwszym kwartale 2023 r. i odpowiadała poziomowi 97 proc. stanu sprzed pandemii, tj. I kwartału 2019 r.

Sugeruje to, że podróże są coraz częściej uważane za +podstawowy wydatek+ w budżetach domowych, a konsumenci są skłonni zapłacić wyższą cenę za to doświadczenie, niezrażeni nawet niedawnymi incydentami związanymi z bezpieczeństwem” - ocenili autorzy raportu.

Trendy takie jak wzrost popularności pracy z domu - który miał ograniczyć podróże służbowe - oraz ruch +flight-shame+ (wstyd przed lataniem - PAP) również nie zmniejszyły popytu na podróże, choć ruch krajowy powrócił do poziomu sprzed pandemii szybciej niż podróże międzynarodowe” - dodali.

Ceny biletów nie spadną

Analitycy prognozują, że ceny biletów lotniczych pozostaną wysokie dopóki linie lotnicze będą borykać się ze zbyt niską podażą. Ich zdaniem jest kilka czynników, które wywierają presję na przepustowość linii lotniczych, a najistotniejszy z nich to niedobór samolotów, który rozpoczął się w czasie pandemii.

W raporcie zauważono, że przy wciąż wysokim popycie i ograniczeniach w przepustowości, sezon wakacyjny 2024 r. będzie droższy niż zwykle. „Półkula północna notuje silny popyt ze strony konsumentów, na którym skorzystają wszystkie branże związane z turystyką, od hoteli i restauracji po transport, rekreację i usługi konsumenckie” - przekazano.

PAP, sek

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Branża drzewna na skraju przepaści. Jest decyzja

Ale cios! Port w Gdańsku zdegradowany

8 milionów Polaków ucierpi: zimą zabraknie autogazu!

Kolejna ważna inwestycja PiS do kosza. SMR-y za drogie

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych