Morawiecki: Rachunki za prąd w górę nawet o 50 procent!
Skończyła się Rzeczypospolita, w której tarcze osłaniały ludzi - powiedział w poniedziałek były premier Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem, zniesienie osłon w zakresie cen energii, energii cieplnej i gazu będzie miało wpływ na rachunki. Według polityka PiS wzrosną one o 30 procent, a w dalszej perspektywie nawet o 50 proc.
Morawiecki spotkał się w poniedziałek ze zwolennikami PiS w Lubieniu Kujawskim.
1 lipca skończyła się Rzeczypospolita tarczowa, Rzeczypospolita, w której tarcze osłaniały ludzi. Tarcza chroniąca przed wysokimi cenami żywności skończyła się już 1 kwietnia i nie był to niestety prima aprilis. Tarcze chroniące przed wysokimi ratami kredytów - te również się skończyły, bo obecnie rządzący idą na rękę bankom, a nie zwykłym rodzinom. Tarcze chroniące przed wysokimi cenami energii, gazu i energii cieplnej skończyły się dzisiaj - wyliczał Morawiecki.
Poznamy po cenach
Zdaniem byłego premiera, wpłynie to na rachunki, które wzrosną o ok. 30 procent.
Skok 30-procentowy? To było niewidziane od dawna. Nic dziwnego, że rozmawiający z nami seniorzy bardzo się o to martwią. Nie tylko seniorzy, bo także przedsiębiorcy. Oni boją się, że gwałtowne wzrosty cen energii przełożą się na koszty produkcji, a to przełoży się na wyższe ceny w sklepach - mówił były szef rządu.
Według jego prognozy, wpływ wyższych cen energii na rachunki w sklepach i w sektorze usług klienci zobaczą w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
Ten rząd ma tego świadomość. Zdają sobie z tego sprawę. I co planują? Myślicie, że planują tarcze, działania osłonowe? Żadnych realnych tarcz dla ludzi potrzebujących pomocy nie będzie. Za to od 1 stycznia, już dziś przed tym przestrzegam, będzie podwyżka cen energii elektrycznej o ok. 25 procent. Na przestrzeni pół roku wasze rachunki za energię pójdą w górę o 50 procent - przewiduje polityk PiS.
Koniec z mrożeniem
Do końca czerwca obowiązywało zamrożenie cen energii elektrycznej dla uprawnionych odbiorców na poziomie 412 zł za MWh i gazu na poziomie 200,17 zł za MWh.
Uchwalona w maju ustawa mająca na celu ograniczenie cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego zakłada wprowadzenie ceny maksymalnej za energię elektryczną w okresie lipiec-grudzień 2024 r., na poziomie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych oraz na poziomie 693 zł/MWh dla jednostek samorządu terytorialnego i podmiotów użyteczności publicznej, a także dla małych i średnich przedsiębiorstw. Gospodarstwa domowe mają być zwolnione z opłaty mocowej, co ma dodatkowo ograniczyć prognozowany od 1 lipca wzrost rachunków za energię elektryczną.
W przypadku gazu ustawa likwiduje od 1 lipca zamrożenie ceny dla odbiorców taryfowanych na poziomie 200,17 zł za MWh, a wprowadza cenę maksymalną, równą taryfie największego sprzedawcy detalicznego - PGNiG OD.
»»Czytaj tutaj: Obywatelski projekt „Stop podwyżkom” ze wsparciem PiS
PiS przypomniało w poniedziałek o złożeniu na początku czerwca projektu ustawy „Stop podwyżkom do lipca”, którego celem jest utrzymanie cen gazu i energii na dotychczasowym poziomie. Politycy tego ugrupowania chcą jego procedowania na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
Tomasz Więcławski (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
PKP Cargo: łatwiej będzie zwolnić i sprzedać AKTUALNE!
Scholz poniżył Tuska: Niemcy nie chcą wspólnej obrony!