Przełom na Dalekim Wschodzie? Zaskakująca deklaracja Xi
Przywódca Chin Xi Jinping przekazał zaprzysiężonemu we wtorek premierowi Japonii Shigeru Ishibie, że chce promować i ustabilizować „strategiczne i wzajemnie korzystne” stosunki dwustronne - napisano w oświadczeniu opublikowanym w środę na stronach MSZ w Pekinie.
„W fundamentalnym interesie obu narodów leży podążanie ścieżką pokojowego współistnienia, przyjaźni dla wszystkich pokoleń, wzajemnie korzystnej współpracy i wspólnego rozwoju” - zapewniał Xi Ishibę.
Przyjaźń chińsko-japońska?
W nocie datowanej na 1 października dodano, że gratulacje wysłał także premier ChRL. Li Qiang podkreślił, że „obie strony powinny chronić polityczne podstawy relacji między dwoma krajami i wzmacniać przyjaźń, wzajemne zaufanie i współpracę dla dobra obu narodów”.
Japonia i Chiny utrzymują stosunki dyplomatyczne od ponad 50 lat. Jednak główną osią konfliktów między Tokio i Pekinem są roszczenia terytorialne na Morzu Wschodniochińskim i wzmacnianie więzi bezpieczeństwa Japonii ze Stanami Zjednoczonymi i ich sojusznikami przy jednoczesnym zbliżeniu Chin z Rosją.
Handel na zgodę?
Jak podkreśla agencja Kyodo, podczas gdy w zeszłym miesiącu oba kraje zgodziły się na stopniowe zniesienie chińskiego zakazu na import japońskich owoców morza, napięcia pozostają w związku z takimi kwestiami jak niedawna śmierć 10-letniego japońskiego chłopca w Shenzhen czy zatrzymanie japońskich obywateli rzekomo zaangażowanych w działalność szpiegowską.
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Pracę może stracić ok. 70 tys. osób
W 2023 zysk 2 mld, w 2024 strata 6 mld. „Wyjaśnienie”
Idzie wielkie bezrobocie? „Coraz mniej ofert”
»» Czy jesteśmy gotowi na wyższe rachunki za energię? - rozmowa z red. Agnieszką Łakomą na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj:
W ocenie ekspertów stanowisko Ishiby w sprawie Chin jest zdecydowanie twardsze niż jego przednika Fumio Kishidy, co może zwiastować wzrost napięć.
Z Pekinu Krzysztof Pawliszak
PAP/ as/