
TYLKO U NAS
Influencerka przeciw publicznej reklamie alkoholu
Zdecydowana większość nastolatków w Polsce potwierdza w badaniach, że pierwszy kontakt z alkoholem ma już za sobą. Wśród najmłodszych „konsumentów” zdecydowanie króluje piwo, które najczęściej rozpoczyna historię uzależnienia, ludzkich dramatów i straconych szans. I najczęściej serwowane jest najpierw… przez rodziców. W domu. Czasem z żartem, czasem „żeby się oswoił”. I tak z pokolenia na pokolenie – chciałoby się powiedzieć.
Na problem coraz głośniej zwracają uwagę influencerzy w mediach społecznościowych – na Instagramie, Tiktoku czy Facebooku. I robią to we właściwy sobie sposób – bez ogródek, wprost, bez znieczulenia, publikując zdjęcia przerobionych plakatów reklamujących piwo. Zwracają uwagę na fakt, że to właśnie piwo jest alkoholem, od którego najczęściej zaczyna się droga „do procentów” i ostatecznie do uzależnienia.
Przez pół roku Sejm nie zajął się petycją
Pół roku temu Olga Legosz, influencerka, aktywistka znana jako Nomadmum81, złożyła w Ministerstwie Zdrowia oraz Komisji ds. Petycji w Sejmie petycję w sprawie wprowadzenia w Polsce zakazu reklamy piwa. Petycja, pod którą podpisało się blisko 48 tysięcy osób wzywa, aby w trybie pilnym zająć się reklamą piwa i zakazać jego szerokiej promocji. Sejm do tej pory tematem się nie zajął. Olga Legosz nie zwalnia tempa – na Instagramie publikuje krótkie animacje pokazujące, jak zakaz reklamy piwa zmieni nasze miasta. Wszystko to pod hasztagiem #piwototeżalkohol .
„Przestrzeń publiczna to nie jest miejsce na reklamę alkoholu” – alarmuje Nomadmum81 w swoim przekazie. Obecne w mieście reklamy swoją treścią, brakiem ograniczeń wiekowych, jeśli chodzi o grupę odbiorców oraz brakiem ograniczeń dotyczących godzin nadawania naruszają prawo jasno i wyraźnie regulowane ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Dlatego m.in. aktywiści i organizacje pozarządowe apelują o rozszerzenie zapisów w nowelizacji ustawy o całkowity zakaz reklamy alkoholu. Reklama piwa z wszechobecnymi bilbordami, plakatami, citilightami, kolorowa reklama w sklepowych witrynach wdziera się do naszych miast i miejsc, gdzie całe rodziny spędzają wolny czas. Więcej, ma budzić pozytywne emocje, łączyć pokolenia, stać się synonimem dobrej zabawy.
Trwająca w mediach społecznościowych kampania to także sprzeciw wobec niezwykle często używanego sformułowania „to tylko piwo”, protest wobec stawiania znaku równości między piwem bezalkoholowym a lemoniadą oraz wobec przyzwyczajania od najmłodszych lat do wszechobecności piwa i innych alkoholi. Zaczyna się od jednego piwa, jak się kończy wiedzą doskonale osoby uzależnione i dorosłe dzieci alkoholików.
Macred/Zespół wGospodarce.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Drożyzna w sklepach znów się rozpędza
Rząd Tuska nie chce NABE - i już!
Rekord na giełdzie! Orlen z dwunastocyfrową kapitalizacją
»»Premier Tusk chroni granicę przed… Polakami! – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.