
Miał być akademik za 1 zł. Jest za 3000 zł
„Akademik za 1 zł. Chcemy dać szansę młodym ludziom, że jak idą na studia, przeprowadzają się do innej miejscowości, żeby nie musieli się martwić o to, gdzie zamieszkają. Po to jest budżet państwa” - tak przekonywał młodych Polaków Władysław Kosiniak Kamysz by na niego zagłosowali w 2023 r. Prawda jest taka, że ceny akademików w Polsce po 1,5 roku rządzenia i obietnic, sięgają nawet za 1560 zł w waszawskich akademikach publicznych, a w prywatnych, nawet do 3000 zł.
„Akademik za 1 zł jest szansą, szczególnie dla tych osób przyjeżdżających z mniejszych miejscowości, o niskich zarobkach, o trudnościach materialnych” dodawał do prezentacji własnej osoby Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przekonywał Polaków, że wie, jak sprawić, aby studenci mieli akademiki za symboliczną złotówkę.
Sprawdzamy ceny w Warszawie
Po półtora roku rządów ceny akademików w Polsce sięgają nawet 1560 zł w warszawskich domach studenckich publicznych, a w prywatnych – nawet 3000 zł. Oto dla przykładu ceny akademików w Warszawie w 2025 roku:
Uniwersytet Warszawski – miejsce w pokoju 2-os. ok. 520 zł/mies., jedynka 600 zł/mies.
AWF – od 750 zł za miejsce w dwójce do nawet 1 100 zł za pokój jednoosobowy.
Warszawski Uniwersytet Medyczny – pokoje od 864 zł do prawie 900 zł miesięcznie.
Prywatne akademiki – luksusowa rzeczywistość za równie luksusowe ceny:
Student Depot: od 2 980 zł za studio.
Basecamp: od 3 200 zł do nawet 4 650 zł miesięcznie.
Tak wygląda akademik za 1 zł w bajkach przedwyborczych, a tak w rzeczywistości. Studenci zostali z problemem rosnących kosztów utrzymania, za to Władysław Kosiniak-Kamysz objął upragnione stanowisko szefa MON.
Dla tych którzy nie chcą mieszkać w akademikach
Tu czeka kolejna niespodzianka. Rynek wynajmu mieszkań w Warszawie i innych miastach akademickich rozgrzewa się jak grill na juwenaliach.
Popyt – w lipcu zainteresowanie ofertami najmu wzrosło aż o 30 proc. względem czerwca. Sierpień i wrzesień to rekordowy tłok: szukają zarówno świeżo upieczeni studenci, jak i pracujący, którzy wakacje wykorzystują na przeprowadzki.
Ceny – średnie stawki najmu w kraju w ciągu roku podskoczyły o ok. 5 proc. W Lublinie i Gdańsku nawet o 8%. Najmniejszy wzrost? W Częstochowie – i tak +1%.
Do tego dochodzi konkurencja. Student walczy o mieszkanie nie tylko z innymi studentami, ale i z dorosłymi pracownikami o znacznie stabilniejszych dochodach. Właściciele mieszkań dobrze o tym wiedzą i nie mają powodów, by obniżać ceny.
W praktyce oznacza to, że zamiast wymarzonego akademika za złotówkę, młodzi ludzie coraz częściej muszą mierzyć się z ofertami zaczynającymi się od 1500 zł miesięcznie, a nierzadko kończącymi się grubo powyżej 3000 zł.
pap, jb
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.