Sąd: pomówienia i fałszerstwa byłego oficera WSI w sprawie SKOK Wołomin
Reporter Radia ZET Mariusz Gierszewski poinformował na platformie X o kluczowym zwrocie w sprawie SKOK Wołomin. Z ujawnionych przez niego dokumentów wynika, iż sąd uznał, że Piotr Polaszczyk, główny oskarżony w sprawie wyłudzeń miliardów złotych, składał fałszywe zeznania dotyczące przyjęcia łapówek przez Jacka Sasina, Jana Marię Jackowskiego i Grzegorza Biereckiego – informuje portal wPolsce24.tv
Jak opisywał portal wPolityce.pl, „_sprawa SKOK-u Wołomin to jedna z największych, niewyjaśnionych afer rządów PO-PSL. Mimo wielu postępowań prokuratorskich, pobłażliwe decyzje sądów w praktyce uniemożliwiają zweryfikowanie faktów i ustalenie winnych bezkarności wołomińskiego SKOK-u” - czytamy na portalu wPolsce24.tv.
W raporcie na temat likwidacji struktur Wojskowych Służb Informacyjnych pojawia się wątek Fundacji Pro Civili, swoistego azylu dla byłych oficerów służb specjalnych PRL, a jednocześnie przykrywki dla szeregu wątpliwych biznesów prowadzonych przez zebranych w niej ludzi.
Pro Civili zaczynała swoją przygodę z destabilizacją Polski za czasów, gdy Ministrem Obrony Narodowej – a więc człowiekiem nadzorującym WSI – był Bronisław Komorowski. Fundacja miała stać za potężnymi wyłudzeniami finansowymi obejmującymi majątek Wojskowej Akademii Technicznej. Straty państwa sięgały wówczas setek milionów złotych. Za Pro Civili miał stać były oficer WSI Piotr Polaszczyk - czytamy na wPolityce.pl.
To właśnie Polaszczyk stał w samym centrum afery SKOK Wołomin. Był oskarżony o wyłudzanie kredytów na podstawione osoby i pranie 358 mln zł poprzez fikcyjne umowy. Główny proces z 62 oskarżonymi ruszył niedawno, a Polaszczyk ma już wyroki: 8 lat za pranie pieniędzy i 10 lat za zlecenie pobicia wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka, który nadzorował likwidację SKOK-u.
Polaszczyk przez lata bronił się, oskarżając prominentnych polityków PiS o korupcję w zamian za wsparcie SKOK-ów, co podgrzewały filmy braci Sekielskich i dziesiątki tekstów, które powielały tę kłamliwą narrację w lewicowo-liberalnych mediach.
Dziś sądowa ocena zeznań roznosi w pył kłamstwa Polaszczyka, podkreślając brak dowodów na łapówki. Trzeba w tym miejscu dodać, iż na kłamstwach człowieka WSI zbudowano dziesiątki tekstów, filmów dokumentalnych i reportaży, których celem było atakowanie ludzi związanych z prawicą – stwierdza portal wPolsce24.tv.
Senator Grzegorz Bierecki: zaplanowane uderzenie, zrealizowane na polityczne zamówienie środowiska Donalda Tuska
Do doniesień o uznaniu przez sąd zeznań Piotra Polaszczyka za fałszywe odniósł się na antenie telewizji wPolsce24 senator Grzegorz Bierecki, jeden z trzech polityków, których były oficer WSI oskarżał o przyjmowanie łapówek.
Przede wszystkim nie mówimy o aferze SKOK, mówimy o aferze WSI, które napadło spółdzielczą kasę oszczędnościowo kredytową w Wołominie – wskazał senator Grzegorz Bierecki i kontynuował: Ta opowieść o łapówkach, o powiązaniu polityków Prawa i Sprawiedliwości z grupą przestępczą oficerów Wojskowych Służb Informacyjnych, którzy okradli kasę w Wołominie, była potrzebna jako narracja do uderzenia politycznego na środowiska prawicy.
Sprawa SKOK Wołomin to było zaplanowane uderzenie, zrealizowane na konkretne polityczne zamówienie i tym, który miał być celem tego uderzenia był świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński,a ja byłem tylko pośrednią tarczą w tej strzelaninie. Cała ta akcja była przygotowana po to, żeby uniemożliwić reelekcję świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wiemy to przecież. Widzimy nawet wielu ludzi z tego środowiska medialno-politycznego Platformy Obywatelskiej wprost to przecież mówiło.
Kampania pomówień, oszczerstw miała swą kulminację w 2023 roku tuż przed wyborami parlamentarnymi, kiedy to w oparciu o opowieści tego pana, który teraz został skazany, pan Sekielski zrobił film „Korzenie zła”, który w okresie ciszy wyborczej tuż przed dniem wyborów reklamował sam Donald Tusk. Nie pierwszy raz znajdujemy powiązania tego środowiska z agentami Wojskowych Służb Informacyjnych. Sprawa SKOK Wołomin pokazuje jak na dłoni, jak wyglądają głębokie korzenie III RP - podkreślał polityk PiS.
Kiedyś w Senacie pozwoliłem na taką wypowiedź, że tak jak agent 007 James Bond miał licencję na zabijanie, tak w Polsce oficerowie wojskowych służb informacyjnych w trzeciej RP uzyskali licencje na okradanie. Sprawa fundacji Pro Civili nie była jedyna, okradzenie banku PKO BP to także ten sam człowiek. On tego nie mógł robić sam. Robił to za wiedzą i przyzwoleniem ludzi, którzy tworzą czy tworzyli system RP. Kwiatki z tych korzeni, które wyrastają z tej trzeciej RP, teraz widzimy w rządzie Donalda Tuska - wskazał Grzegorz Bierecki.
Obejrzyj i wysłuchaj pełnej wypowiedzi senatora Grzegorza Bierekicego i komentarz Macieja Wośko, redaktora naczelnego wGospodarce.pl i „Gazety Bankowej”.
»» Więcej o sądowym zwrocie w aferze SKOK Wołomin czytaj na portalu wPolsce24.tv w publikacji Porażające ustalenia w sprawie SKOK Wołomin! Sądowy zwrot w jednej z największych afer rządów PO-PSL
Oprac. Sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Rozpada się model rozwoju Polski. Jest już efekt „pracy” rządu Tuska
5 000 zł. Tyle dostaniesz kary za palenie w piecu
Do kogo należy złoto? EBC twierdzi, że do banków centralnych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.