Informacje

fot. www.freeimages.com
fot. www.freeimages.com

„Dieselgate”: Volkswagen systematycznie oszukiwał klientów i władze

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 października 2015, 17:48

  • Powiększ tekst

Skandal z manipulowaniem pomiarami emisji spalin w samochodach Volkswagen nie był dziełem kilku nieuczciwych konstruktorów, lecz systematycznym sposobem wprowadzania w błąd klientów i władz - pisze w niedzielę "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung".

W skandal z manipulowaniem pomiarami emisji zamieszanych było więcej menedżerów Volkswagena niż początkowo przypuszczano - wskazuje ten tygodnik, powołując się na źródło w radzie nadzorczej koncernu motoryzacyjnego z Wolfsburga.

"Teza, że (skandal) był dziełem jedynie kilku przestępczych konstruktorów jest nie do utrzymania" - piszą dziennikarze "FAS". Wewnętrzna kontrola wykazała, że koncern "systematycznie oszukiwał klientów i władze".

Władze USA ujawniły 18 września, że Volkswagen jest podejrzewany przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) o manipulowanie pomiarem spalin z silników dieslowskich, co może oznaczać dla producenta ogromne kary. Koncern przyznał 22 września, że zakwestionowane przez EPA oprogramowanie było instalowane w jego samochodach także poza USA. Może ono znajdować się w ok. 11 mln pojazdów na całym świecie, w tym w Polsce.

Jak pisze "FAS", amerykańska kancelaria prawna Jones Day rozpoczęła już rozmowy z pracownikami koncernu w Wolfsburgu. Rada nadzorcza VW chce zaangażować kolejnych zewnętrznych kontrolerów, gdyż ze względu na skale afery nie ufa wewnętrznej kontroli.

Tygodnik "Bild am Sonntag" pisze z kolei, że kilku inżynierów przyznało się podczas przeprowadzanych przez kontrolerów przesłuchań do zainstalowania w 2008 roku zmanipulowanego oprogramowania. Z ich zeznań wynika, że manipulacji doszło dlatego, że konstruktorom VW nie udało się - przy zachowaniu kosztorysu - rozwiązać problemu emisji spalin w silniku diesla EA 189, nad którym pracowano od 2005 roku i który był już niemal gotowy do produkcji seryjnej. Nadal nie wiadomo, kto nakazał instalację oszukańczego oprogramowania.

"BamS" pisze, że wśród załogi Volkswagena narasta wściekłość. "Nie pozwolimy na to, aby rachunek zapłaciła załoga" - powiedział szef rady zakładowej Bernd Osterloh.

Skandal odbija się niekorzystnie na prestiżu firmy. Z sondażu instytutu badania rynku puls wynika, że 41 proc. Niemców podziela pogląd, iż zaufanie do Volkswagena zostało "trwale naruszone". 11 proc. ankietowanych deklaruje, że nie kupi samochodu marki Volkswagen. Co drugi pytany uważa jednak, że inni producenci samochodów też stosują wybiegi informując o emisji spalin.

PAP, sek

Dossier skandalu Volkswagena czytaj tutaj:

Po „Dieselgate” wychodzi na jaw szokujący proceder: samochodowe emisje CO2 wyższe o 40 proc. od deklarowanych przez koncerny produkujące auta

„Dieselgate”: Volkswagen na nowo wyposaży auta objęte skandalem

"Dieselgate": Spalinowy rykoszet trafił w Boscha

"Dieselgate": Szef Porsche stanął na czele koncernu Volkswagen, czyli ucieczka do przodu

Skandal Volkswagena się rozszerza. Czy nasz resort środowiska i UOKiK chowają głowę w piasek w sprawie nazwanej już „Dieselgate”?

W Polsce jeździ 100 tys. Volkswagenów, Audi , Skód i Seatów z silnikiem, którego parametry ekologiczne koncern VW fałszował

Amerykański gwóźdź do trumny (niemieckiego) diesla

„Dieselgate” wywróci na całym świecie sposoby testowania emisji spalin z pojazdów

Szef Volkswagena Martin Winterkorn podał się do dymisji po skandalu „ekologicznym”

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.