Jest seks jest droga
Prezeska jednej z firm drogowych załatwiała kontrakty przez łóżko – poinformował dziennik Fakt.
Jak napisała gazeta na ślad afery natrafili śledczy z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego podczas prowadzenia podsłuchu. Z zapisów wynika, że dopóki miała ona romans z dyrektorem - wygrywała przetargi.
Kilkumiesięczne podsłuchy były prowadzone w ramach tajnych operacji o kryptonimach „Rydwan” i „Linia”, a głównym oskarżonym jest Wojciech D. – przez lata szef mazowieckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który pozostawał w – jak to określa akt oskarżenia – „bardzo bliskich kontaktach” z panią wiceprezes znanej firmy drogowej.
Oto zapis podsłuchanej rozmowy:
– Chyba już się nie kochają – stwierdza Janusz D.
– A widzisz! No to ja tak przepowiadałem, Janusz. Ona siedziała, robiła tam te ulice... – komentuje Marek Ł..
Potem Janusz D. opowiada koledze, na czym polega wyraźna różnica w zachowaniu dyrektora.
– No wiesz i ona – była tam przekwalifikacja na Żyrardów, Mszczonów, Serock – i wszędzie ją D. uplasował na 16 miejscu, a 15 wchodziło – tłumaczy.
– Niech spier..., baba obrzydliwa – kwituje jego rozmówca.
– On ją jeszcze będzie przeklinać, w przyszłości, zobaczysz – mówi też Januszowi D.
W sprawie zmowy cenowej i korupcji przy przetargach drogowych na najważniejsze odcinki dróg ekspresowych i autostrad w latach 2008-2009 prokuratura oskarżyła 11 osób, w tym 10 członków władz największych firm drogowych oraz jednego byłego dyrektora mazowieckiej GDDKiA.
Źródło: Fakt.pl