Informacje

fot. www.freeimages.com
fot. www.freeimages.com

Limit w programie „Mieszkanie dla Młodych” wyczerpany – ceny mieszkań wzrosną?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 kwietnia 2016, 11:26

    Aktualizacja: 2 kwietnia 2016, 11:27

  • Powiększ tekst

Wykorzystanie środków z limitu MdM w br. nie wpłynie na spadek cen mieszkań prognozują eksperci rynku mieszkaniowego. Ich zdaniem deweloperzy będą działali na korzyść nabywcy - przesuną harmonogram płatności na 2017, czy 2018 r., by kupujący mogli skorzystać z dopłat.

W połowie marca BGK wstrzymał przyjmowanie wniosków o dofinansowanie w programie "Mieszkanie dla młodych" na 2016 r. Tegoroczny limit w programie MdM wynosił 730 mln zł, z czego zarezerwowane jest już 95 proc. Pozostałe 5 proc. środków zaplanowanych w budżecie zostanie zarezerwowane dla beneficjentów programu, którym urodziło się lub zostało przysposobione trzecie lub kolejne dziecko.

Nabywcy w dalszym ciągu mogą składać wnioski, dla których wypłata dofinansowania nastąpi w 2017 lub 2018 r.

Więcej o zmianach w programie MdM czytaj tutaj:

Nowe limity MdM niższe nawet o kilkaset złotych. Kto zyska, a kto straci?

W styczniu br. wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński poinformował, że rząd nie zakłada wydłużenia programu "Mieszkanie dla Młodych" - będzie on obowiązywał zgodnie z założeniami ustawy do końca 2018 r.

"Przede wszystkim nie ma powodów do paniki" - apeluje dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich Konrad Płochocki. Wskazuje, że na chwilę obecną mówimy o wykorzystaniu środków przeznaczonych jedynie na 2016 rok, co nie jest równoznaczne z końcem funkcjonowania programu.

Płochocki ocenia, że mieszkania kwalifikujące się do programu MdM z terminem oddania na 2017 lub 2018 rok, będą znikały z rynku najszybciej. Jego opinię podziela Marcin Krasoń z Home Broker. Według niego na rynku zapewne dojdzie do sytuacji, gdzie deweloperzy będą przesuwali harmonogram płatności na 2017 r., by kupujący mogli skorzystać z dopłat.

Ekspert PZFD przypomina, że z puli na kolejne lata można zakontraktować jedynie 50 proc. całości przewidzianych środków - pozostałe środki będą odblokowywane wraz z początkiem stycznia danego roku. Zdaniem Płochockiego, jeżeli dotychczasowe tempo składania wniosków utrzyma się, to poziom zakontraktowania 50 proc. środków w MdM na 2017 rok zostanie osiągnięty w okolicach początku wakacji 2016.

Krasoń nie spodziewa się znaczących ruchów w cenach mieszkań, związanych z wyczerpaniem dofinansowania MdM na 2016 rok. "Warto zauważyć, że MdM stanowi tylko część rynku, a zaledwie część z tej części to mieszkania deweloperskie na 2016 rok" - ocenił ekspert.

Ekspert ds. nieruchomości z Domiporta.pl Maciej Górka zauważył, że na ceny mieszkań i siłę nabywcza większe znaczenie niż MdM mogą mieć rosnące wymaganie dot. minimalnego wkładu własnego przy kredycie hipotecznym oraz drożejące kredyty, które są skutkiem nałożenia na banki nowego podatku.

"Słabnący popyt i wygenerowana w ostatnich latach wysoka podaż nowych mieszkań powoli zmusza deweloperów do bardziej liberalnego podejścia względem stosowanej dotychczas polityki rabatowej" - dodał Górka.

Ocenia, że na słabnącym popycie najprawdopodobniej skorzysta rynek najmu.

Dyrektor generalny PZFD uważa z kolei, że "największe znaczenie dla rynku ma niezmiennie sytuacja na rynku pracy - a ten póki co ma pozytywne perspektywy co cieszy całą gospodarkę".

Nagły wzrost zainteresowania programem - jak wskazują eksperci - spowodowała nowelizacja ustawy o MdM z 1 września 2015 r. Dzięki noweli dofinansowanie objęło mieszkania z rynku wtórnego, zostały zwiększone dopłaty dla rodzin lub osób samotnie wychowujących dzieci, zniesiono limit wiekowy dla rodziców i osób samotnych wychowujących troje i więcej dzieci, a także złagodzono warunki otrzymywania kredytu.

Krasoń podkreśla, że przede wszystkim to właśnie włączenie do MdM rynku wtórnego miało kluczowe znaczenie dla skokowego wzrostu popularności programu.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych