Afera Panama Papers: Ujawniono powiązania Hillary Clinton z Kremlem
Wyciek "Papierów z Panamy" wciąż dotyka globalnej sceny politycznej. Teraz może zmienić wynik wyborów w USA - papiery ujawniły bowiem powiązania Hillary Clinton (Partia Demokratyczna) z Kremlem.
Konkretnie chodzi o wielki, rosyjski bank, który korzysta z usług pewnej grupy lobbingowej w celu uzyskania wpływów w Waszyngtonie.
Sbierbank to największy bank w Federacji Rosyjskiej i, zdaniem tamtejszej, demokratycznej opozycji, instytucja silnie powiązana z Kremlem. Według kwitów z Panamy bank korzysta z usług Grupy Podesta - firmy założonej w 1998 roku przez Tony'ego Podestę, tuza Partii Demokratycznej. Wraz ze swoim bratem Johnem (byłym szefem sztabu prezydenta USA Billa Clintona, a potem doradcą prezydenta Baracka Obamy) prowadzą Grupę Podesta jako jedną z najważniejszych firm lobbingowych w Waszyngtonie, szczególnie po stronie Partii Demokratycznej.
Obecnie Podesta ma dostęp do najważniejszych nazwisk w Partii Demokratycznej. I według kwitów z Panamy rosyjski Sbierbank postanowił z tych kontaktów skorzystać. Pod koniec marca Podesta zarejestrowała się jako lobbysta na rzecz właśnie Sbierbanku. W procesie rejestracji pojawiły się trzy nazwiska - Tony Podesta, Stephen Rademaker i David Adams (ostatni dwaj są byłymi asystentami sekretarzy stanu). Nie byłoby w tym jeszcze nic nietypowego - lobbyści mogą wszak w USA działać legalnie po wcześniejszej rejestracji - gdyby nie fakt, iż Tony Podesta jest jednym z głównych "skarbników" Hillary Clinton, zaś jego brat John - jednym z najważniejszych strategów kampanii.
Czytaj także: Piskorski, Walter, Profus... Polacy zamieszani w aferę Panama Papers?
Sbierbank korzysta z wpływów Grupy Podesta w celu poprawy swojego wizerunku - mocno nadszarpniętego w ostatnich latach po posunięciach Władimira Putina na Ukrainie i w Syrii - istotniejszej dla obecnej administracji USA.
Co więcej, Sbierbank lobbować ma także na rzecz złagodzenia nałożonych na Federację Rosyjską sankcji.
Komentatorzy wskazują więc, że zarówno obaj bracia Podesta, jak i Hillary Clinton, powinni złożyć wyjaśnienia. Dlaczego?
Sbierbank w powszechnym przekonaniu ekspertów jest po prostu finansowym ramieniem Kremla. Liczne analizy wskazują, że finanse banku obecne są w wielu tajnych operacjach Rosji, choć sama instytucja skutecznie udaje prywatny bank.
Służby kontrwywiadowcze NATO wskazują też na fakt, iż wielu wysokich rangą pracowników Sbierbanku to byli oficerowie służb radzieckich (KGB, GRU), a także - już tych działających w Federacji Rosyjskiej (FSB). Z kolei według rządu Ukrainy, Sbierbank miał finansować też operacje tzw. separatystów na wschodzie tego kraju - obecnie znów ogarniętego wojną.
W samych Stanach Zjednoczonych większe kontrowersje wzbudza fakt, iż Grupa Podesta działając na rzecz Sbierbanku w kampanii Clinton i Waszyngtonie "udaje", że bank jest zwyczajną instytucją finansową, realnie poprawiając jej wizerunek.
Jeżeli Hillary Clinton otrzyma nominację Partii Demokratycznej w wyborach na prezydenta USA, Sbierbank dzięki wsparciu Grupy Podesta może mieć wpływ na politykę demokratki. A nie zapominajmy, że to właśnie Hillary Clinton jest autorką fatalnego w skutkach i kompletnie nieudanego "resetu" amerykańskich stosunków z Rosją.
Observer/ as/
Zobacz też: Lionel Messi podaje do sądu 109 redakcji z 76 krajów, w tym „Gazetę Wyborczą”