Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Imigrant potrzebny od zaraz!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 marca 2013, 09:09

  • Powiększ tekst

Dzisiejsza "Rzeczpospolita" przygląda się rynkowi pracy. Miliony ludzi wyjechało z naszego kraju, jednocześnie do Polski przybyło kilkaset tysięcy emigrantów ze wschodu. Polska gospodarka ich potrzebuje, ale nie potrafi zatrzymać.


 

Prawie 244 tys. pracowników ze Wschodu – głównie Ukraińców – przyjechało w zeszłym roku legalnie pracować w Polsce. Rok wcześniej były to 164 tys. To dane resortu pracy na podstawie oświadczeń przedsiębiorców. Do tych oficjalnych liczb trzeba dodać ogromną szarą strefę, która najprawdopodobniej także wzrosła.

Gazeta wymienia grupy narodowościowe najchętniej odwiedzające w celach zarobkowych nasz kraj:

Od 2006 r. Ukraińcy, Białorusini, Rosjanie, Gruzini i Mołdawianie mogą się zatrudnić bez zezwolenia na pracę. W zeszłym roku ich liczba poszła ostro w górę. "To skutek wydłużenia do sześciu miesięcy okresu, w którym imigranci z tych krajów mogą pracować bez zezwolenia. Dla przedsiębiorców to już na tyle długi okres, że opłaca im się ich sprowadzać" – tłumaczy ekspert PKPP Lewiatan Monika Zakrzewska i dodaje, że firmy coraz chętniej sięgają po imigrantów, gdy nie znajdują pracownika na miejscu.

Ale Polska potrzebuje imigrantów nie tylko ze względu na rynek pracy, ale także na postępujące wyludnienie, które doprowadzi z czasem do katastrofy demograficznej.

Ponad 2 mln emigrantów, którzy w ostatnich latach wyjechali na Zachód, oraz niska liczba dzieci rodzących się w kraju powodują, że mieszkańców Polski jest coraz mniej. "Eurostat prognozuje, że w 2050 r. będzie nas tylko 29 milionów. Jeśli nie sprowadzimy w to miejsce imigrantów, gospodarka zwolni, a ZUS będzie miał kłopoty z wypłatą emerytur" – uważa Iglicka. Tyle że ci, którzy przyjeżdżają na saksy, rzadko myślą o tym, by się u nas osiedlić. Zdaniem prof. Iglickiej Polska to kraj nieprzyjazny imigrantom: trudno im dostać pozwolenie na pobyt i pracę na dłużej niż pół roku, oferty pracy są poniżej ich kwalifikacji, a absolwenci uczelni muszą się solidnie namęczyć, żeby nostryfikować dyplomy."

Jednocześnie eksperci przestrzegają przed możliwym szokiem kulturowym:

"Coraz więcej z nich porzuca więc Polskę i wyjeżdża do Włoch czy Hiszpanii. Tam są częste abolicje, dzięki którym mogą zalegalizować pobyt" – mówi Iglicka i dodaje, że byłoby najlepiej, gdyby osiedlali się u nas imigranci z krajów bliskich nam kulturowo. "Inaczej za kilka lat trzeba będzie ściągać Chińczyków, Pakistańczyków, Afrykanów i  Arabów. Dla społeczeństwa może to być zbyt duży szok" – podsumowuje Mirosław Bieniecki, szef Instytutu Studiów Migracyjnych.

Rp.pl/ as/

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.