Wielkie straty PKP
Kontrola ministerstwa transportu i wewnętrzny audyt wykazały, że kolej źle gospodarowała funduszami na flagowy projekt – czytamy w "Pulsie Biznesu".
PKP postawiło sobie za cel, zmodernizowanie i rewitalizację dworców kolejowych. Przez ostatnie trzy lata udało się oddać do użytku 45 obiektów, a 22. kolejne inwestycje są w takcie realizacji. Dotychczasowe koszty wszystkich remontów wyniosły blisko 1 mld zł.
Raport wewnętrznego audytu, który został przeprowadzony przez ministerstwo transportu, wykazał, że wydatki na inwestycje było o wiele większe niż planowane:
W skrajnych przypadkach nawet o 240 proc – czytamy w PB.
Dodatkowo ministerstwo stwierdziło, że spółka nie potrafiła wykorzystać w całości otrzymanych dotacji. Kontrolerzy resortu wytknęli PKP brak spójnego i sformalizowanego systemu monitorowania realizacji inwestycji finansowanych z budżetu państwa.
Jedną z osób odpowiedzialnych za rewitalizację dworców kolejowych był Jacek Prześluga, który deklaruje, że spółka PKP wykorzystywała prawidłowo pieniądze otrzymywane z dofinansowania.
Robiono to zawsze na podstawie pisemnych umów z resortem transportu – dodaje Prześluga.
Jednak były członek zarządu PKP wskazuj, że największy problem spółki to brak specjalistycznej kadry pracowniczej.
Druzgocące wyniki audytu spowodowały zmiany w PKP - m.in. przejęcie nadzoru nad inwestycjami przez specjalny departament i zatrudnienie osób z uprawnieniami budowlanymi i doświadczeniem w budownictwie kubaturowym – czytamy w gazecie.
PB, lz