Informacje

autor: www.sxc.hu
autor: www.sxc.hu

Pakt najbogatszych rodzin świata: Chcą zmienić glob

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 września 2017, 15:38

  • Powiększ tekst

Potomkowie takich tytanów biznesu jak John Rockefeller czy Henry Ford zawiązali szczególny pakt wraz z szeregiem innych rodzin biznesowych spośród najbogatszych na globie. Cel? „Poprawa życia na Ziemi”. Jak chcą to osiągnąć?

Grupa nazywająca sama siebie The ImPact składa się z najbogatszych rodzin na planecie. Sygnatariuszami podpisanego w 2015 roku „paktu” są między innymi Justin Rockefeller (pra-prawnuk Johna D. Rockefellera), Liesel Pritzker Simmons (spadkobierczyni sieci hoteli Hyatt) czy Jason Ingle (pra-prawnuk Henry’ego Forda). Idea którą promują ma być podobna do The Giving Pledge Billa Gates’a i Warrena Buffetta. O ile jednak sygnatariusze inicjatywy The Giving Pledge zobowiązują się do przekazywania zysków bezpośrednio na dany cel o tyle członkowie ImPact zobowiązują się inwestowania „w dobre rozwiązania”. „Dobre” czyli jakie?

Przede wszystkim, jak podkreśla Abigail Noble, prezes The ImPact inicjatywa nie jest dokumentem prawnym zobowiązującym do czegokolwiek swoich sygnatariuszy ale raczej „zobowiązaniem moralnym”, któremu poszczególni sygnatariusze poddają się dobrowolnie. Noble wskazuje, że średni majątek sygnatariuszy paktu to ok. 700 mln dolarów. Sama inicjatywa ma na celu promocję inwestowania sygnatariuszy w inicjatywy pro-ekologiczne czy humanitarne ale też umożliwia monitorowanie poszczególnych inwestycji członków i dzieleniu się informacjami z pozostałymi - tym samym każdy sygnatariusz ma wgląd w ruchy biznesowe pozostałych członków ImPact - może sugerować kierunek inwestowania lub samemu zainwestować w inicjatywy sprawdzone przez innych.

Czym różni się The ImPact od innych tego typu inicjatyw? Przede wszystkim jej członkowie opierają się nie tylko racjonalnej kalkulacji biznesowej ale też chcą wspierać projekty niekoniecznie opłacalne ale za to, ich zdaniem, „zmieniające świat na lepsze”. Jak mówi Jean Case, jedna ze współinicjatorek paktu, celem The ImPact w dłuższej perspektywie ma być przyciągnięcie zamożnych biznesmenów z pokolenia tzw. millennialsów, do których zalicza się choćby założyciela Facebooka Marka Zuckerberga.

To właśnie oni mają być motorem na przyszłość, zaś z ich wsparciem inicjatywa ma nadzieję mieć spory wpływ na przyszłość tak biznesu jak i planety. O jaką przyszłość chodzi? Przede wszystkim The ImPact inwestuje w inicjatywy ekologiczne i Odnawialne Źródła Energii. Widać, więc, iż celem inicjatywy jest przede wszystkim promocja zmian w strukturze koszyka energetycznego i stopniowe przestawianie światowej gospodarki na „zieloną” energię.

Inicjatywa wzbudza uzasadnione porównania także do fundacji Billa i Melindy Gates. Para miliarderów od lat promuje walkę z przeludnieniem Ziemi czym naraziła się grupom Pro Life, bowiem jednym z założeń fundacji jest promocja antykoncepcji i aborcji.

CNN Money/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych