Górnicy z PGG dostaną część „czternastki”
Polska Grupa Górnicza osiągnie w tym roku ok. 200 mln zł zysku - poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski. Z racji lepszego od zakładanego wyniku załoga otrzyma 30 proc. tzw. czternastej pensji za 2017 rok. W przyszłym roku zysk PGG ma przekroczyć 500 mln zł.
W Katowicach spotkał się zespół monitorujący wyniki PGG, przy udziale ministra Tchórzewskiego i jego zastępcy Grzegorza Tobiszowskiego. Strony ustaliły, że wyniki osiągnięte przez spółkę umożliwiają wypłatę części tegorocznej „czternastki” w zwyczajowym terminie do połowy lutego przyszłego roku.
Gdy w kwietniu ubiegłego roku tworzono PGG, związkowcy zgodzili się na zawieszenie „czternastki” (to świadczenie równe w przybliżeniu jednej miesięcznej pensji) na dwa lata, z opcją wypłaty części tego świadczenia za 2017 r., jeżeli wyniki spółki będą lepsze od zakładanych. W poniedziałek ustalono, że wypłacone będzie 30 proc. „czternastki” za osiągnięte w tym roku wyniki.
Przystępując do porozumienia z kwietnia 2016 r., załoga zrezygnowała z prawie 1 mld zł własnych należnych świadczeń. Dzisiaj robimy taki symboliczny gest, którym spółka, zarząd spółki, dziękuje za to wspólne zaangażowanie w restrukturyzację całego sektora - powiedział Tchórzewski, oceniając, że sytuacja PGG „poprawia się z miesiąca na miesiąc”.
Przypomniał, że wcześniej prognozowano, iż Grupa zamknie 2017 r. stratą.
Przeanalizowaliśmy aktualną sytuację PGG i planowany wynik spółki do końca roku, uznając, iż daje on przesłanki do odwieszenia 30 proc. „czternastki”, zawieszonej w związki z porozumieniem z 19 kwietnia ubiegłego rok - powiedział szef Solidarności w PGG Bogusław Hutek.
Konkretna wysokość świadczenia będzie ustalana dla poszczególnych pracowników indywidualnie, w zależności od ich wynagrodzenia. Przeciętnie, wobec ponad 6,2 tys. zł średniego wynagrodzenia brutto w PGG, oznacza to wypłatę powyżej 2 tys. zł na osobę. W sumie na realizację świadczenia PGG ma wydać ok. 86 mln zł.
W porozumieniu z kwietnia 2016 r. związkowcy zgodzili się na zawieszenie „czternastki” na dwa lata; od 2018 r. świadczenie to znów będzie częścią wynagrodzenia górników.
Jak mówił Tchórzewski, na tegoroczne dobre wyniki PGG wpłynął zarówno wzrost cen węgla na rynku, jak i szacowany w tym roku na ok. 150 mln zł spadek kosztów spółki, osiągnięty w wyniku restrukturyzacji. Minister dodał, że PGG odbudowuje możliwości wydobywcze; do końca roku przybędzie kilka nowych ścian wydobywczych, dzięki czemu spółka będzie mogła zwiększać wydobycie.
Odnosząc się do potencjalnych rozmów na temat podwyżki wynagrodzeń w PGG, szef resortu energii powiedział, że „sytuacja finansowa firmy, w zależności od tego, jak ona będzie wyglądała od początku roku, będzie musiała być brana pod uwagę”. Przypomniał, że w przyszłym roku – zgodnie także ze zobowiązaniami Polski wynikającymi z notyfikacji przez Komisję Europejską programu restrukturyzacji górnictwa - spółki węglowe muszą być rentowne, a „górnictwo od 2018 r. nie będzie mogło być w żaden sposób wspomagane przez państwo”.
Pytany, czy wzrost popytu na węgiel oraz wzrost jego cen może wpłynąć na wydłużenie działalności Ruchu Śląsk (rudzka część katowickiej kopalni Wujek), który zgodnie z planem miał trafić do spółki restrukturyzacyjnej jeszcze w tym roku, Tchórzewski ocenił, że o tym, jak długo pracuje dany zakład, decydują w pierwszej kolejności zasoby węgla i możliwości wydobywcze.
Minister przypomniał, że zgodnie z notyfikowanym w UE planem pomocy publicznej, części kopalń, które nie rokują efektywnego wydobycia, mogą być przekazywane do Spółki Restrukturyzacji Kopalń tylko do końca 2018 r. Dla majątku i pracowników przeniesionych do SRK po tym terminie budżet państwa nie będzie już mógł finansować np. osłon socjalnych i działań restrukturyzacyjnych, a wszystkie koszty musiałyby ponieść spółki. Ruch Śląsk ma więc trafić do SRK - jak powiedział minister - „zgodnie z harmonogramem”.
PAP, MS