Informacje

fot. PAP
fot. PAP

A2, czyli wyrób autostradopodobny

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 maja 2012, 12:00

  • Powiększ tekst

W GDDKiA trwają przetargi na operatorów miejsc obsługi podróżnych (MOP) przy otwieranej na raty trasie A2 między Łodzią a Warszawą. To oznacza, że będzie można zatankować tam auto najwcześniej we wrześniu 2013 r. – stwierdza "Dziennik Gazeta Prawna".

Jak podkreśla "DGP", GDDKiA da operatorom aż rok na uruchomienie stacji.


Kierowcy, którzy nie zatankują na zapas, będą musieli poprosić o dowóz paliwa; zapłacą koncesjonowanej pomocy drogowej 200 zł – uczula dziennik.


Jak ocenia specjalista zaangażowany w tę inwestycję, "z powodu Euro 2012 A2 to wyrób autostradopodobny".

Bez wiaduktów poprzecznych i dróg serwisowych, zapewne bez 100 proc. warstwy ścieralnej asfaltu na odcinkach A i C. Niedoróbek będzie tyle, że może nikt nie zauważy, iż jeszcze przez półtora roku nie da się zatankować

- mówi.


"DGP" wylicza, że stacji nie będzie też m.in. przy szykowanej na Euro 2012 S5 z Poznania do Gniezna, a przez ponad rok po otwarciu na trasach A1 Toruń-Łódź i A4 z Tarnowa na Ukrainę (poszczególne odcinki mają być otwarte pod koniec 2012 r. i na początku 2013 r.).


Opieszałość GDDKiA dziwi, bo MOP-y się opłacają; przychody z dzierżawy terenu mają wynieść w 2013 r. ponad 100 mln zł – podkreśla gazeta.

jm/PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych