Informacje

Umowa na budowę obwodnicy Marek może zostać zerwana

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 listopada 2017, 12:39

  • Powiększ tekst

Jeżeli w piątek firma Salini nie zagwarantuje wykonania robót do 15 grudnia br. dotyczących przejezdności na odcinku obwodnicy Marek, rozstaniemy się z tą firmą – zapowiedział w środę wiceminister infrastruktury i budownictwa Marek Chodkiewicz. Dodał, że odcinek wtedy dokończy GDDKiA.

Salini buduje 8-kilomterowy odcinek obwodnicy S8 - od węzła Marki (bez węzła) do w. Kobyłka (z węzłem). Wartość realizowanego kontraktu przez firmę Salini wynosi 331,6 mln zł.

Postawiliśmy sprawę bardzo ostro. Do wczoraj firma Salini nie wykonała pewnych obowiązków, do których się zobowiązała. W związku z powyższym, w piątek siadamy razem z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad i będziemy rozpatrywać wariant rewolucyjny - powiedział na konferencji Chodkiewicz.

Dodał, że „jeżeli firma Salini nie zagwarantuje nam wykonania robót do 15 grudnia, nie uzyska przejezdności na tym odcinku, to będziemy musieli się z tą firmą rozstać”.

Jak mówił Chodkiewicz, to GDDKiA przejmie nadzór nad dokończeniem odcinka.

W zeszłym tygodniu już odbyliśmy dość dyscyplinującą rozmowę z dyrektorem wykonawczym firmy Salini i powiedzieliśmy sobie, że 15 grudnia, to jest ta data na kontrakcie, po której firma Salini drugiego życia mieć nie będzie - powiedział wiceminister.

Na piątkowym spotkaniu chcemy ustalić, jakie roszczenia może mieć firma wykonawcza do nas i jakie my będziemy mieli plany w stosunku do tego odcinka, kiedy go zakończymy - dodał wiceminister.

Wiceminister podkreślił, że ministerstwu zależy, aby odcinek budowany przez Salini zakończyć jak najszybciej.

Wiemy, jak ważny jest to odcinek dla mieszkańców Warszawy - podkreślił Chodkiewicz.

Już w połowie października minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk zapowiadał konsekwencje za opóźnienia na budowie.

Zasada jest taka, że jeżeli inwestor w jakiś sposób wpłynie na wydłużenie terminu realizacji inwestycji, to przez wykonawcę jest obciążony dodatkowymi kosztami. Jeżeli z drugiej strony wykonawca, z różnych powodów zawinionych przez siebie, nie realizuje w odpowiednim terminie inwestycji musi ponieść konsekwencje - mówił wówczas minister.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych