Informacje

PKB rośnie dzięki konsumpcji i inwestycjom

br

  • Opublikowano: 30 stycznia 2018, 10:39

  • Powiększ tekst

Główną dźwignią oddziałującą pozytywnie na wzrost PKB w 2017 r. były przede wszystkim spożycie i akumulacja brutto - poinformował Dominik Rozkrut, prezes GUS. Opublikowane przez GUS tempo wzrostu gospodarczego na poziomie 4,6 proc. jest najwyższe od 2011 r.

Tempo wzrostu gospodarczego 4,6 proc. r/r w 2017 roku to jest stosunkowo dużo, jeśli porównamy to na przestrzeni kilkunastu lat. Nasz szacunek jest dwukrotnie większy niż szacunki wzrostu gospodarczego dla UE - powiedział Rozkrut podczas konferencji prasowej.

Zwrócił także uwagę na „wyraźne wzrosty głównych agregatów ekonomicznych”.

Jak ocenia Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego Kurtek „głównym silnikiem napędzającym polską gospodarkę była w tym okresie konsumpcja gospodarstw domowych, która wzrosła o 4,8 proc., i jest to z kolei tempo wzrostu najwyższe od 2008 r. (okres sprzed wybuchu kryzysu globalnego)”.

Fakt, że gospodarstwa domowe zwiększały swoje wydatki w ubiegłym roku, wynikał przede wszystkim z poprawy ich sytuacji materialnej. Sprzyjała temu zarówno dalsza poprawa - z punktu widzenia pracownika - sytuacji na rynku pracy (wzrost wynagrodzeń, wzrost zatrudnienia, spadek bezrobocia), jak i kontynuowane wypłaty funduszy w ramach programu Rodzina 500+ (ponad 20 mld zł). Rok 2017 przyniósł także wzrost inwestycji w gospodarce (po spadku zanotowanym rok wcześniej), i choć dane za pierwsze trzy kwartały były raczej rozczarowujące, to ostatecznie dynamika roczna zaskoczyła pozytywnie – ocenia Kurtek.

Jak podał GUS, akumulacja brutto w 2017 r. w porównaniu z rokiem poprzednim wzrosła realnie o 6,4 proc., w tym nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 5,4 proc. (w 2016 r. zanotowano spadki odpowiednio o 1,9 proc., oraz o 7,9 proc.). Stopa inwestycji w gospodarce narodowej (relacja nakładów brutto na środki trwałe do produktu krajowego brutto w cenach bieżących) w 2017 r. wyniosła 18,0 proc., wobec 18,1 proc. w 2016 r.

Wzrost na poziomie 5,4 proc. wskazuje, że nastąpiło gwałtowne przyspieszenie inwestycji w samym czwartym kwartale i że wzrosły one w tym okresie o blisko 12 proc.r/r. Na przestrzeni 2017 r. widoczne było coraz szybsze tempo wzrostu inwestycji publicznych, napędzanych środkami unijnymi z perspektywy 2014-2020, „kulały” natomiast inwestycje prywatne. Szacunki dotyczące czwartego kwartału wskazują jednak, że sytuacja pod koniec roku się zmieniła i że sektor prywatny także zaczął inwestować – dodaje ekonomistka banku.

Jak ocenia Kurtek, ten rok zapowiada się dla polskiej gospodarki również bardzo dobrze.

Wiele wskazuje na to, że gospodarstwa domowe nadal utrzymywać będą wysokie tempo wzrostu konsumpcji (w okolicach co najmniej 4,0 proc.) i że coraz bardziej przyspieszać będą inwestycje – komentuje Kurtek.

Jej zdaniem gospodarstwa domowe nadal będą korzystać ze sprzyjającego rynku pracy (bezrobocie powinno nadal się obniżać, płace rosnąć, z początkiem roku o 5 proc. wzrosła także płaca minimalna), „a jednocześnie wciąż relatywnie korzystne pozostaną w 2018 r. warunki zaciągania kredytów (ze względu na utrzymywanie przez RPP rekordowo niskich stóp procentowych)”.

Bardzo korzystnie ponadto wygląda otoczenie zewnętrzne Polski. W górę rewidowane są prognozy tempa wzrostu gospodarczego i w strefie euro, i w USA, i ogólnie w całej gospodarce globalnej. Rok 2018, biorąc pod uwagę to wszystko, przyniesie prawdopodobnie tempo wzrostu PKB nadal przewyższające 4,0 proc. W mojej ocenie wyniesie ono co najmniej 4,3 proc. - prognozuje ekonomistka Banku Pocztowego.

Czytaj także: Najwyższy wzrost PKB od 2011 r.

Na podst. ISBnews

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych