PODRÓŻ NA WEEKEND: Wyspa Wiecznej Wiosny
Pogoda na Teneryfie zmienia się nawet co kilkanaście kilometrów. Gdy na południu wyspy jest ciepło i słonecznie, wulkan Teide bieli się ośnieżonym szczytem. Do tego calima, efekt wiatru wiejącego znad Sahary (sirocco), który przynosi ze sobą drobiny pustynnego pyłu i sprawia, że słoneczna pogoda staje się jeszcze bardziej słoneczna
Ocean Atlantycki wielkimi falami wdziera się w ląd i niczym biczem, smaga strome, skaliste wybrzeże Teneryfy. Obok urokliwe miasteczka, malutkie wioski, wyśmienita kuchnia, banany najsłodsze na świcie i zaplecze turystyczne dostępne cały rok. Teneryfa to „Wyspa Wiecznej Wiosny”, choć podróżując wokół niej, wyraźnie zaobserwujemy różnice pomiędzy regionami pod względem roślinności i rodzajów drzew.
Najpopularniejszym ośrodkiem turystycznym północnej Teneryfy jest Puerto de la Cruz, ze swym starym miastem pełnym zabytków. Kościoły, kaplice, twierdza San Felipe i Park Taoro z nowoczesnym pałacowym kasynem to punkty obowiązkowe dla zwiedzjącego okolicę.
W znajdującym się nieopodal ogrodzie Loro Parque można podziwiać wiele fascynujących gatunków zwierząt.
Okoliczna długa plaża Las Teresitas zachwyca złotym saharyjskim piaskiem, jakże innym od powszechnie tu występującego czarnego, wulkanicznego miału – znaku rozpoznawczego wyspy.
Z kolei Playa de las Americas to już nowoczesny kurort, tętniący nocnym życiem, pełnym hoteli, którego nieco ekstrawagancka promenada ciągnie się kilometrami wzdłuż oceanu, łącząc Playa de las Americas z Los Cristianos i elegancką Playa del Duque. Plaże tu iskrzą charakterystycznym ciemnym, wulkanicznym piaskiem. Łagodne zejście do morza i długi, szeroki nabrzeżny pas zapewniają turystom wygodny wypoczynek w pobliżu centrum.
Na wyspie docenione zostały przez UNESCO dwa wyjątkowe miejsca, wpisując je na Listę światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego. Pierwsze z nich to San Cristobal de La Laguna, jedno z najstarszych miast na Teneryfie, które powstało w 1496 roku dzięki Alonso Fernández de Lugo. La Laguna do 1723 roku była również stolicą wyspy.
Na szczególną uwagę zasługuje architektura miasta z początków XVII i XVIII wieku, w tym Casa Lercaro, kościów Senora de la Concepcion, czy kościół San Miguel.
Kolejne miejsce to jednocześnie znak rozpoznawczy Teneryfy — wulkan Teide (3718 mn.p.m.), przez mieszkańców wyspy pieszczotliwie nazywany jest „El Papa”. Każdego roku przyciąga miliony turystów. Z nim związana jest legenda demona Guayota. Teide była bowiem świętą górą Guanczów, pierwszych mieszkańców Wysp Kanaryjskich. Była też siedzibą bogów, podobnie jak Olimp dla starożytnych Greków. Dziś kursuje tu kolejka linowa i działa obserwatorium astrofizyczne. Ostatnia erupcja wulkanu miała miejsce w 1909 roku.
Los Gigantes, ogromne klify, które nie przez przypadek nazywane są przez Guanczów „Piekielną Ścianą – Muralla del Infierno”, schodzą pionowo do oceanu skalnymi zerwami i ścanami, których wysokość sięga nawet 800 metrów nad poziomem morza. Widok robi piorunujące wrażenie.
W ich pobliżu znajduje się niewielkie miasteczko o tej samej nazwie, z którego portu można wypłynąć łodzią, by podziwiać nie tylko masyw skalny, ale i żyjące w okolicznych wodach wieloryby oraz delfiny.
Okoliczne góry, to jednocześnie tajemnice ukryte w kamieniach. Do jednych z nich należy Masca, dawna osada piratów, położona wysoko wioska, do której prowadzi droga pośród przełęczy w masywie górskim Teno, na wysokości 600 m n.p.m..
Spragnieni wrażeń powinni udać się do wodnego Siam Parku, pełnego zjeżdżalni i spływów. Jedną z ciekawszych atrakcji jest wielka sztuczna fala, na której można surfować.
Wszystkim polecam nurkowanie z żółwiami, które wydają się nami bardzo zaintrygowane. Śmiało zaglądają w oczy przykryte maską i oczekują reakcji człowieka. Ich widok zachwyca, a rozmiar zapiera dech.
Teneryfa zachwyca. Słońce tu rekompensuje wszelkie podmuchy wiatru, a doskonała kuchnia i przyjaźnie nastawieni ludzie, pozwolą spędzić tu miło czas.
Andżelika Przybek
»» Inne propozycje PODRÓŻY NA WEEKEND czytaj tutaj: