Czarna strefa kryptowalut
W Europie za pośrednictwem kryptowalut jest pranych 3-4 mld funtów - wynika z informacji Europolu, na które powołał się w poniedziałek serwis BBC.
Jak ostrzegł w telewizji BBC dyrektor policyjnej agencji Unii Europejskiej (Europol) Rob Wainwright ok. 3-4 proc. ze 100 mld funtów pochodzących z nielegalnych źródeł jest pranych w Europie poprzez obrót kryptowalutami.
Szef Europolu podkreślił, że aby poradzić sobie z tym problemem, potrzebna jest ścisła współpraca „regulatorów rynku i liderów branży”.
Jak podkreśliła BBC, ostrzeżenie Europolu jest konsekwencją rekordowego spadku wartości wirtualnej waluty bitcoin, jaką zanotowano w grudniu 2017 r.
W grudniu ub. roku NBP i KNF rozpoczęły kampanię ostrzegającą przed ryzykiem inwestowania w kryptowaluty, jak bitcoin, litecoin czy ether. Podkreślały m.in., że wirtualne „waluty” nie są emitowane i gwarantowane przez bank centralny i nie są prawnym środkiem płatniczym. Uruchomiona została strona internetowa Uwazajnakryptowaluty.pl.
W tym samym miesiącu także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wydanym komunikacie ostrzegał przed oszustwami i „inwestycjami alternatywnymi, które mogą wykorzystywać model piramid finansowych, w tym przed inwestycjami w kryptowaluty czy przedmioty kolekcjonerskie, jak np. alkohole lub zegarki”.
Do tej pory w polskim systemie prawnym brak regulacji dotyczących kryptowalut. W Sejmie w ubiegłym tygodniu odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, w którym znalazła się pierwsza w systemie polskiego prawa definicja waluty wirtualnej.
PAP, sek