Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Dwóch mężczyzn oskarżonych o handel

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 czerwca 2013, 20:54

  • Powiększ tekst

Gdańska prokuratura apelacyjna oskarżyła dwóch mężczyzn o handel ludźmi. Oferując dobrze płatną pracę, zwabili oni do Wielkiej Brytanii co najmniej 95 mężczyzn, na miejscu wyłudzali od nich m.in. opłaty za pośrednictwo i nie wypłacali im wynagrodzenia.

O skierowaniu do Sądu Okręgowego w Gdańsku aktu oskarżenia dotyczącego 38-letniego Jacka N. i 35-letniego Wiesława M. poinformował w czwartek PAP p.o. rzecznika prasowego Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mariusz Marciniak.

Obaj mężczyźni zamieszczali w polskich mediach ogłoszenia, w których oferowali stałą pracę w Sheffield, Manchesterze i kilku innych miastach na terenie Wielkiej Brytanii. Od rodaków, którzy odpowiedzieli na ogłoszenia i przyjechali na wyspę, przestępcy wyłudzali pieniądze w kwocie od kilkudziesięciu do ok. 400 funtów, twierdząc, że są one konieczne np. do załatwienia stosownych zezwoleń, kaucję za mieszkanie itp.

Od wielu mężczyzn przestępcy wyłudzali też - twierdząc, że np. zapłacą za nie później, przywiezione przez nich z kraju papierosy, jedzenie, telefony komórkowe i inne przedmioty.

Mężczyźni zwerbowani do pracy rzeczywiście ją wykonywali - głównie były to zajęcia na budowach, nie otrzymywali jednak za nią wynagrodzenia. Pieniądze zatrzymywali organizatorzy procederu. Były to kwoty od kilkuset do nawet 7,5 tys. funtów. Niektórzy zamiast zapłaty dostawali czeki bez pokrycia.

Proceder trwał co najmniej od lutego 2008 r. do lutego 2010 r. Z czasem przestępcy robili się coraz brutalniejsi - od gróźb, które stosowali na początku swojej działalności, posuwali się do więzienia pracowników. Oszukani - przeważnie ludzie, którzy nie znali języka angielskiego, zorientowawszy się, że mają do czynienia z oszustami, najczęściej wracali do kraju. W końcu jeden z nich zawiadomił o sprawie polską policję, która zatrzymała przestępców.

Zarówno Jacek N., jak i Wiesław M., to słabo wykształcone osoby - jeden skończył podstawówkę, drugi szkołę zawodową. Przed rozpoczęciem przestępczej działalności utrzymywali się z dorywczych prac.

Za zarzucane oskarżonym czyny grozi kara pozbawienia wolności do lat 15, a także przepadek korzyści majątkowych uzyskanych z popełnionych przestępstw.

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych