Telekom pod lupą UOKiK
UOKiK wszczął dwa postępowania przeciwko Telekomunikacji Stacjonarnej. To wynik licznych skarg od konsumentów i rzeczników konsumentów, poinformował Urząd. Wśród zarzutów jest m.in podszywanie się pod dotychczasowego operatora, przede wszystkim spółkę Orange.
Według skarg, jakie otrzymał Urząd, przedstawiciele Telekomunikacji Stacjonarnej w trakcie rozmowy telefonicznej i późniejszej wizyty w domu konsumenta informują, że reprezentują dotychczasowego dostawcę usług telekomunikacyjnych, głównie Orange. W rzeczywistości oferują zupełnie nową umowę. Efektem podpisania nowego kontraktu może być konieczność opłacania dwóch abonamentów i zapłata kary umownej w przypadku rezygnacji z jednego z nich.
Taka praktyka stosowana jest głównie wobec osób starszych. W komunikacie zacytowano przykładową skargę, która brzmiała: „Mam 93 lata, niedowidzę i niedosłyszę. Uwierzyłam w to, co mówiła kobieta przez telefon i w to, co mówił kurier”.
Zebrane skargi dały podstawę do wszczęcia dwóch postępowań wobec Telekomunikacji Stacjonarnej. Pierwsze dotyczy praktyk stosowanych przez spółkę, m.in. podszywania się pod inne firmy i niedostarczania pełnej dokumentacji umownej. Drugie prowadzone jest w sprawie uznania za niedozwolone postanowień wzorców umownych. Chodzi tu m.in. o automatyczne przedłużanie kontraktu na czas określony - poinformował prezes UOKiK Marek Niechciał.
Inne zarzuty UOKiK dotyczą obciążania konsumentów opłatą aktywacyjną i karą za zerwanie umowy, nawet jeżeli zrezygnowali z przeniesienia numeru do Telekomunikacji Stacjonarnej, a spółka nie rozpoczęła świadczenia usług abonamentowych.
Jak przypomina Urząd, zgodnie z prawem jeżeli konsument nie rozpoczął korzystania z abonamentu nowej firmy, nie powinien ponosić opłat wymaganych przez Telekomunikację Stacjonarną. Takie praktyki spółki mogą utrudniać konsumentom korzystanie z prawa do zmiany dostawcy usług telekomunikacyjnych.
Za praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów grozi kara finansowa do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy.
Drugie z postępowań dotyczy uznania za niedozwolone czterech postanowień we wzorcach umownych stosowanych przez Telekomunikację Stacjonarną. Zgodnie z pierwszym z nich umowa na dwa lata przedłuża się automatycznie o taki sam okres, jeżeli konsument nie złoży oświadczenia, że nie chce dłużej korzystać z usług spółki. Zgodnie z przepisami, przedsiębiorca nie może narzucić konsumentowi takiego rozwiązania.
Trzy kolejne klauzule to automatyczne oświadczenia konsumenta: o zapoznaniu się i akceptacji umowy, cennika i regulaminu, a także nieodwołalne pełnomocnictwo do przeniesienia numeru. W każdym z tych przypadków konsument powinien mieć możliwość odmowy.
To nie pierwsza firma z branży telekomunikacyjnej, wobec której prezes UOKiK wszczął postępowanie związane z nieprawidłowościami występującymi przy zawieraniu umowy. Na przykład w lipcu 2018 r. za podszywanie się pod dotychczasowego dostawcę i stosowanie klauzul niedozwolonych UOKiK nałożył 1,8 mln zł kary na Nasza SA, wcześniej karę 1,5 mln zł dostała Twoja Telekomunikacja, a prawie 500 tys. zł - Telekomunikacja Cyfrowa. Podobne nieuczciwe praktyki stosują też sprzedawcy prądu, np. ukarany w grudniu 2016 r. Polski Prąd i Gaz, który ma zapłacić ponad 10 mln zł.
Urząd przypomina także konsumentom, że przy zawieraniu umowy na odległość lub poza lokalem przedsiębiorcy mają 14 dni na odstąpienie od niej bez podawania powodu. Jeśli ten termin minął, można uchylić się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu. W rozwiązaniu umowy pomogą miejski lub powiatowy rzecznik konsumentów. Więcej informacji dostępnych jest pod numerem infolinii konsumenckiej: 801 440 220.
Konsumenci, którzy zerwali umowę, a mimo to po jakimś czasie dostali nakaz zapłaty lub pismo z sądu, mogą skontaktować się ze Stowarzyszeniem Aquila, które udziela pomocy prawnej na etapie sądowym. Jednak na obronę przed nakazem zapłaty jest tylko 14 dni od dnia, w który został odebrany.
Pomoc Stowarzyszenia Aquila przeznaczona jest tylko dla osób, które zawarły umowę w wyniku działań nieuczciwego sprzedawcy prądu, gazu lub usług telekomunikacyjnych. Mogą z niej skorzystać osoby, które m.in. zawarły umowę ze spółkami: Polski Prąd i Gaz, Twoja Telekomunikacja, Polskie Centrum Telemedyczne, Telekomunikacja dla Domu, PGT, Nasza, New Telekom i im podobnymi.
Pomoc jest darmowa, trzeba jednak wpłacić 37 zł z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i zaliczki na pokrycie kosztów korespondencji. Pieniądze są zwracane, jeśli sprawa zostanie wygrana.
(PAP)SzSz