Informacje

Kiełbaski / autor: Pixabay
Kiełbaski / autor: Pixabay

Chiny chcą polskiej żywości

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 listopada 2018, 17:10

  • Powiększ tekst

Chiny deklarują większe otwarcie na import, rozmawiałem o rozszerzeniu asortymentu eksportu m.in. o wołowinę oraz owoce i warzywa - poinformował minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Dodał, że jest zadowolony z wizyty w Chinach.

Braliśmy udział w jednym z najważniejszych wydarzeń gospodarczych w Chinach w tym roku tj. w Międzynarodowej Wystawie Importowej w Szanghaju. Ogłoszono na niej, że Chiny będą otwierały się na import bardziej niż do tej pory - poinformował Ardanowski podsumowując zakończoną w środę wizytę w Chinach.

Cieszę się, że pomimo bardzo napiętych terminów władz chińskich udało mi się spotkać z najważniejszymi, z mojego punktu widzenia, urzędnikami chińskimi: ministrem rolnictwa CHRL oraz z ministrem Generalnej Administracji Celnej - powiedział minister.

Przypomniał, że Chiny otworzyły się dla Polski jako jedynego kraju Europy na import mięsa drobiowego, możliwość eksportu na tamten rynek ma 6 zakładów.

Rozmawialiśmy, by w krótkim czasie przyjechała do Polski kolejna komisja kontrolna. Chodzi o dopuszczenie do rynku chińskiego kolejnych zakładów drobiarskich oraz podmiotów produkujących pasze z produktów mlecznych - zaznaczył Ardanowski.

Dodał, że podczas tych rozmów usłyszał jednoznaczne deklaracje, że Polska dla Chin „jest strategicznym krajem w zakresie importu żywności” i zapewnienie, że wszystkie procedury będą sprawnie uruchamiane.

Jak mówił Ardanowski, rozmawiał też o rozszerzeniu asortymentu eksportu o elementy drobiarskie, które u nas cieszą się mniejszym zainteresowaniem konsumentów, jak np. lotki i łapki kurze - zostało to dobrze przyjęte. Rozmowy dotyczyły także poszerzenia wywozu o inne grupy towarów - wołowinę, owoce i warzywa, a także konie rekreacyjne. Porozumienie w sprawie koni już jest, ale muszą być uzgodnione świadectwa zdrowia i sposób ich przewozu - zaznaczył. Dodał, że strona chińska jest zainteresowana polskimi inwestycjami rolno-spożywczymi w Chinach.

Zostały także podpisane w mojej obecności ważne porozumienia. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa podpisał porozumienie o współpracy z Ogólnochińskim Stowarzyszeniem Hurtowych Rynków Rolnych (które zrzesza ok. 1400 rynków) o dostępie polskich produktów do tych rynków, które zaopatrują wielkie chińskie miasta. Krajowa Rada Drobiarska podpisała zaś porozumienie ws. ułatwień w eksporcie drobiu na tamten rynek.

Jestem z tej wizyty bardzo zadowolony - powiedział Ardanowski podkreślając, że chińska deklaracja otwarcia na import i zainteresowanie polską żywnością dobrze wróżą poprawie bilansu handlowego z tym krajem.

Zdaniem ministra, teraz wszystko jest w rękach polskich firm, chodzi o znalezienie partnerów i dogadania się w sprawie cen.

Chiny są krajem, który wie, że wszyscy liczący się producenci żywności zabiegają o dostęp do tego rynku. Stawiają bardzo trudne warunki finansowe, nie jest tak, że wszystkim będzie się opłacał eksport -tłumaczył.

Jego zdaniem, na tamtym rynku mogą utrzymać się tylko ci, którzy „są bardzo konkurencyjni, bardzo nowatorscy i ekspansywni”, którzy potrafią z chińczykami rozmawiać. Najlepiej gdy tam na miejscu otwierają swoje przedstawicielstwa, tak jak np. zrobiła to polska branża drobiarska.

PAP, MS

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.